Rozdział 4

514 19 0
                                    

- Dobrze, a teraz na salę zapraszam
........................................................................




































































Zaginione trojaczki Granger!
Znaczy dwie z nich, bo jedna siedzi na sali. Zapraszam Isabelle i Mirande Granger!

Hermiona poderwała się z miejsca i spojrzała w kierunku drzwi. Powoli się otworzyły, a ona ujrzała dziewczyny o identycznych twarzach co ona, tylko włosy inne. Jedna miała różowe włosy, a druga srebrne.

- Isabelle, Miranda! Kim jesteście?!
- krzyczała.

- Hermiona! - wrzasnęła różowowłosa i zerwała się w kierunku Miony.

- Stój! Nie wierzę wam! Nie możecie być moim rodzeństwem! Nie znam was! Moi rodzice was nie znają!

- Hermiona... Jak to nas nie pamiętasz... Bawiłyśmy się razem... Do, do.. dziesiątego roku życia... Chwilę później przyleciał do ciebie list z Hogwartu... Do nas nie..., mnie i Isabelle uważano za przeklęte. Voldemort chciał nas dopaść. Mówił, że w nas jest coś wyjątkowego, szukał nas cały czas, więcej niż Harrego. Musialyśmy żyć w ukryciu.

- Nie pamiętam, przestańcie kłamać! Nie wierzę wam! To śmierciożercy!

Na sali rozległy się szepty. Miranda (różowowłosa) nadal stała przy Hermionie, a Isabelle (srebrnowłosa) stała na środku ze smutkiem wpatrując się w zaistniałą sytułację.

- No dobrze... Panny Granger po ceremonii zapraszam do mojego gabinetu, a teraz pora przydzielić Isabelle i Mirande do domów!  Zapraszam dziewczyny - wtrąciła wtrącił się McGonaglle.

Mir i Isa podeszły do McGonaglle, która kazała im usiąść na stołku. Pierwsza była Miranda.

- Miranda... Tyle lat nauki opuściła.. Wesoła panna Granger. Nie, nie trafisz do tego domu co Hermiona. Jesteś tak wesoła i pomocna, że nie pozostaje nic innego niż Huffelpuff!

Mirka w podskokach pobiegła do stołu Puchonów.
Następna usiadła Isabelle już trochę mniej entuzjastyczniej.

- Poważna, odważna inteligentna i mądra.. choć nie uczyła się przeszła sześć lat. Wie więcej od Hermiony Granger! Dotychczas uważano, że to najmądrzejsza czarownica od czasów Roweny Ravenclaw.. Dopóki nie poznano jej siostry Isabelle Granger. Więc nie pozostaje nic innego niż przydzielić cię do Ravenclawu!

- Wiedziałam... - szepnęła pod nosem Isa.

- Nie! Dla czego ja was nie znam!? Nie możecie być moimi siostrami! - krzyczała Hermiona.

- Panno Granger... Proszę do gabinetu... Wszystko pani wytłumaczę... Isabelle, Miranda wy też choćcie - powiedziała spokojnie McGonaglle.

Zaginione rodzeństwo II GrangerOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz