Była już noc. W rzece ,przy której Bartek szedł, odbijał się piękny okrągły księżyc. W królestwie już była cisza. Na ulicach nikogo nie było widać. Bartek szedł przed siebie trzymając lampę naftową, nie patrząc na drogę, myśląc czy to co podejrzewa co się dzieje między dziewczynami może być prawdą czy może to tylko takie babskie przyjacielskie wygłupy, albo jest tak zazdrosny o Lene że podejrzewa nawet dziewczyny że do niej startują. Chłopak nagle stracił grunt pod nogami i stoczył się z góry. Czując dupą wszystkie kamienie, patyki i śmieci. Gdy skończył się staczać, wylądował na czymś kościstym mokrym, gdy wstał podniósł lampę i rozejrzał się. Zobaczył że jest nad bagnem. Był cały mokry i brudny. Spojrzał na dół, czyli na to na czym się zatrzymał. Stał zszokowany, gdy zrozumiał co właśnie znalazł, a raczej kogo. Były to zwłoki Romana.
C.D.N.

CZYTASZ
INTEGRATOWO
RomanceIntegratowo. Spokojne królestwo. Władane przez spokojnego i sprawiedliwego króla Wiktora, mającego u swojego boku niezawodnego Piętaszka, wiernego przyjaciela i doradce. Nadchodziła zima czyli najgorszy czas dla wszystkich w królestwie...