Dlaczego on taki jest. Zabrania mi spotkania się z chłopakami, całowania się z nimi, a sam spotyka się z różnymi laskami, całuję się z nimi i nawet nie jestem pewna czy coś wiecej. Denerwuje mnie to.
Dobra jebać to!
Poszłam do toalety. Zmyłam makijaż, wzięłam szybki prysznic. Przebrałam się w moją piżamę, czyli krótkie, szare spodenki i czarną bluzkę. Na to założyłam bluzę. Niby nie jest późno, bo dopiero 20;37, ale jestem bardzo zmęczona. A i jutro szkoła. Jeny jak ja nienawidzę poniedziałków.
Podłączyłam telefon pod ładowarkę i położyłam się do łóżka. Po chwili po pokoju rozległ się głośny dzięki telefonu. Dostałam smsa.
✉ od; Jessie
Wypad dalej aktualny?
✉ do; Jessie
Jasne.
✉ od; Jessie
Przyjadę jutro po ciebie o 17. Myślę, że to ani nie za wczesna, ani nie za późna godzina?
✉ do; Jessie
Jest idealna. Mam się jakoś wyjątkowo ubrać?
✉ od; Jessie
Ty zawsze wyglądasz wyjątkowo... I pięknie.
✉ do; Jessie
Dziękuję. No to do jutra.
✉ od; Jessie
Do jutra ;* dobranoc
Czyli jestem umówiona z Jessiem. Wolałabym aby był to Liam. Bardzo bym chciała, żeby tak Liam mnie zaprosił.
~~~~~~~~~~
Nienawidzę poniedziałków. Jeszcze wyglądam dzisiaj tragicznie. Zaspałam. I gdyby nie Liam, bym się spóźniła. Jestem ubrana w bordowe dresy, białą bluzkę z czarnymi nadrukami i w czarną skórę. A na nogach mam moje białe force. Jestem pomalowana dość lekko, bo nie zdążyłam tego zrobić. Malowałam się na szybko w samochodzie Liama. Z włosów mam zrobionego luźnego koka.
Ludzie patrzyli się na mnie jak na jakiegoś kosmite. Co? Nigdy nie widzieli dziewczyny w dresie? A może mam coś na twarzy? Niee... Przeglądałam się w lusterku i nic nie mam.
-Mary! -Woła ktoś zza mnie. To Lexi. Wszędzie rozpoznam ten głos.
-Dobra ja idę - Powiedział Liam i odszedł ode mnie. Poszedł od razu do swoich ziomków. Nie to żebym go śledziła wzrokiem. Nie to żebym go cały czas obserwowała.
-Lexi?
-Siemka
-Hejka
-Jak tam?
-Całkiem spoko. Ej, czemu wszyscy się tak na mnie patrzą. -Rozejrzałam się dookoła i serio wszyscy chłopcy się na mnie patrzyli.
-Bo wyglądasz zajebiście.
-Coo? Ja mam zwykłe dresy.
-Ale masz w nich zajebistą dupe- Zaśmiała się, a ja się zarumieniłam.
-No co ty. Płaską -Jeszcze głośniej się zaśmiałyśmy.
-A poza tym. Wszyscy wiedzą, że mieszkasz z Liamem. Więc się przyzwyczajaj, bo te laski nie są z tego zadowolone.
-Japierdole, ja tylko mieszkam w jego domu. I co z tego? My się kolegujemy tylko.
-No widzisz. One myślą co innego
CZYTASZ
Bez Ciebie Nie Moge Żyć
RomanceOn- Liam, pewny siebie, arogancki, siedemnastoletni, mający w szkole opinie Bad Boy'a chłopak, który zmienia dziewczyny jak skarpetki. Ona- Mary, młoda, przepiękna, siedemnastoletnia dziewczyna, którą niejeden chłopak chciałby przelecieć. Mary myśl...