Wbiegam do pokoju i rzucam się na łóżko. Zaczynam płakać. Moje policzki robią się mokre. On znowu mnie zostawia. A czego się spodziewałaś, idiotko? Krzyczy moja podświadomość. Myślisz, że zostanie z tobą po tym wszystkim? Moja wewnętrzna bogini siedzi z założonymi rękoma.
Nagle do pokoju wchodzi Liam. Bez pukania. Bez żadnego ostrzeżenia.
-Mary?
-Wyjdź.
-Ej, ty płaczesz?
-Nie. Mam alergie. Oczy mi łzawią.
-Alergie na co?
Na ciebie.
-Nie wiem. A poza tym, co cie to interesuje. Wyjdź.
-Mary, ja przepraszam. Ale to dla mnie wielka szansa i nie chce wyjechać, kłócąc się z tobą.
-Nie przepraszaj mnie. Mam to gdzieś.
-Nie mów tak. Wiem, że to nie prawda.
"Masz rację, bo to nie prawda."Krzyczy moja wewnętrzna bogini.
-Nie. Ty nic nie wiesz. Nie wiesz jak to boli. Nie wiesz jak to jest kiedy osoba, która tak ko...- Przerwałam. Liam stanął jak wryty. Ma otwarta buzię. Dlaczego ja to powiedziałam. Wybuchłam płaczem. Liam złapał mnie za rękę i przyciągnął do siebie. Mocno mnie przytulił. -Nie wiesz jak to jest, kiedy ktoś cię zostawia. Nie wiesz jak to jest kiedy osoby, które kochasz cie opuszczają.
-Proszę nie rób mi tego.
-Czego mam ci nie robić? - Zaczęłam krzyczeć. - No czego? Zostawiasz mnie. Znowu. Znowu mnie kurwa Zostawiasz. -Zamilkłam. Moja podświadomość mówi mi, że powinnam przestać gadać, bo jeszcze powiem za dużo. - Kocham cie, Liam. Tak. Kocham cie. Ale ciebie to nie interesuje. Ty już masz wyjebane we mnie. Nie liczysz się z moimi uczuciami. -Liam nic się nie odzywa. Stoi i patrzy na mnie. - Jesteś egoistą. Jesteś pieprzonym egoistą. - Przez chwilę nic się nie odzywałam. Odwróciłam się plecami do Liama i pozwoliłam, aby kilka łez spłonęło po moich policzkach. - A wiesz co? Jedz sobie gdzie chcesz. Poznasz kogoś nowego, zakochasz się. Powodzenia. - Na koniec machnęłam ręką i wyszłam z pokoju. Wybiegłam z domu i od razu pobiegłam nad staw na kładkę. Zawsze tam chodziłam kiedy byłam smutna.
Liam pov
-Jesteś egoistą. Jesteś pieprzonym egoistą. - Mówi. A mi zrobiło się słabo. Ona mnie nienawidzi. Odwróciła się plecami do mnie i zaczęła płakać. Mam ochotę ja przytulić. Ale boję się. Boję się, że mnie odtrąci.
-A wiesz co? Jedz sobie gdzie chcesz. Poznasz kogoś nowego, zakochasz się. Powodzenia. - Na koniec machnęła ręką i wyszła."Jesteś pojebany". Krzyczy moja podświadomość.
-Kocham ciebie, Mary. -mówię cicho, sam do siebie. Mary już nie ma w pokoju. - Nawet jakbym chciał, w nikim innym nie potrafiłbym się tak zakochać jak w tobie.
Mary pov
Czego się spodziewałaś, głupia. Mówi do mnie moja wewnętrzna ja.
Lęże i myślę.
Myślę.
I to jest najgorsze.
Mam w głowie setki myśli.
Nie chcę, żeby mnie zostawiał.
Nagle słyszę dzwonek mojego telefonu. Biorę go do ręki, a na ekranie widnieje napisz " Liam"
Nie mam ochoty z nikim rozmawiać.
Odrzucam połączenie.
Po chwili znowu dzwoni a ja znowu odrzucam. I tak było chyba z 4 razy.
![](https://img.wattpad.com/cover/94411920-288-k838703.jpg)
CZYTASZ
Bez Ciebie Nie Moge Żyć
RomanceOn- Liam, pewny siebie, arogancki, siedemnastoletni, mający w szkole opinie Bad Boy'a chłopak, który zmienia dziewczyny jak skarpetki. Ona- Mary, młoda, przepiękna, siedemnastoletnia dziewczyna, którą niejeden chłopak chciałby przelecieć. Mary myśl...