Nottingham, 07.02.2017
Cześć żabko!
Kotku, kolejny miesiąc za Nami. Dzisiaj skończyłaś cztery miesiące! Przez ten miesiąc wiele się zmieniłaś. Zaczęłaś dużo więcej gaworzyć, głośno się śmiać, podnosisz się już sama i przewracasz z pleców na brzuch. Z dnia na dzień widzę, że jesteś coraz bystrzejsza, mądrzejsza. Każdego dnia coraz bardziej się w Tobie zakochuje. Nie wyobrażam sobie życia bez Ciebie. Owszem, są też dni kiedy tracę cierpliwość, nie ukrywam. Dlatego, że Kochanie niezły z Ciebie diabełek i dajesz mi ostro popalić! Jednak wszystko mija gdy się do mnie tak ślicznie uśmiechasz. Jak pytam się mojej mamie a Twojej babci po kim jesteś taka niegrzeczna to się ze mnie śmieje bo mówi, że ze mną też miała trzy światy, więc to wszystko jest w genach.
Pijesz już kaszki i bardzo Ci smakują, dużo bardziej niż samo mleko. Twoje ulubione to bananowa, jabułkowa i malinowa. Teraz wypróbujemy waniliowej. Zresztą nie ukrywam, że sama uwielbiam kaszki chociaż mam już prawie dwadzieścia dwa lata.
Dzisiaj spróbowałaś troszkę marchewki, za pierwszym razem wszystko wyplułaś, nie wiem jak Ty to zrobiłaś ale pomimo to, że miałaś ślinika wszystko poleciało na taką piękną sukienkę. Mała Ty artystko. Jednak za drugim podejściem zjadłaś parę łyżeczek i widzę, że Ci zasmakowało. Osobiście sama nie przepadam za marchewką gotowaną bo normalną lubię, jednak mam nadzieję, że Ty ją polubisz, ponieważ w niej jest dużo witamin Kochanie. Także zaczynamy przygodę z jedzeniem.
Bardzo mało śpisz jak na takie małe dziecko, wszyscy są w szoku ale akurat teraz słodko śpisz. A ja czekam na Twojego tatusia bo zaraz wraca z pracy.
Tata już nie może się doczekać kiedy zaczniesz chodzić, ale jeszcze troszkę Skarbie.
Za ponad miesiąc jedziemy do Polski! Odwiedzimy Twoje babcie, prababcie, ciocie, kuzynów i kuzynki.
O! Właśnie się budzisz, tak jak myślałam, długo nie pospałaś, ponieważ tylko pół godzinki.
Co miesiąc wywołuje Twoje zdjęcia, nie mogę się powtrzymać i niedługo będzie cały jeden pełny album.
Jutro Nadia idziemy na trzecią szczepionkę, chyba się boję bardziej niż Ty! Ponieważ wiem, że bardzo nie lubisz szczepienia i po nim strasznie płaczesz.
Okej, słyszę, że zaczynasz marudzić więc kończę list i idę do Ciebie szkrabie.
O! i właśnie wrócił z pracy Twój tatuś.
KOCHAM CIĘ! BUZIACZKI!
YOU ARE READING
Listy do maleństwa
Non-FictionZapraszam do kolejnego mojego opowiadania tym razem w formie listów. Dzieci nigdy nie są pomyłką. Mogą być niespodzianką, ale nigdy błędem. Są małym cudem. Nawet jeśli pojawiają się zupełnie nieoczekiwanie w Naszym życiu. ___________________...