Nottingham, 10.12.2018
Kochanie!
W sumie tak dawno nie pisałam, że nie wiem Skarbie, od czego mam zacząć. Tak jak myślałam, nawet nie wiem kiedy i minęły Ci dwa latka. DWA! A dopiero co się urodziłaś, dopiero co miałaś dwa tygodnie, dwa miesiące, a już masz dwa latka! Nie mogę w to uwierzyć... To prawda, że dopiero człowiek widzi po dzieciach jak czas szybko leci. Chociaż bywało różnie, były nieprzespane noce, różne Twoje bunty i czasem wszystko było na nie, mogę z czystym sercem przyznać, że to najpiękniejsze dwa lata w moim życiu. A tak swoją drogą własnie do mnie doszło, że dwa latka Kochana, to ty skończyłaś dwa miesiące temu! Dokładnie, trzy dni temu skończyłaś dwa latka i dwa miesiące, czasie zwolnij!
Czytam sobie ostatni list, który do Ciebie pisałam pół roku temu i przez ten czas moja mała dziewczynko bardzo się rozgadałaś, każdego dnia zaczynasz mówić nowe słowa, każdego dnia mnie zaskakujesz, jesteś jak taka mała papuga, nawet nie zauważę kiedy,a Ty powtarzasz. Dzisiaj była taka sytuacja, że szykowałam Cię do kąpieli, jednak zapomniałam ręcznika i powiedziałam "Nadia, czekaj chwilkę" a co Ty na to? Posłuchałaś grzecznie, a następnie wychodziłyśmy już z pokoju do łazienki, ale po paru krokach, Ty powiedziałaś "ej, mama, czekaj" i wracałaś się po kolejną zabawkę i kolejną i kolejną... wariatka moja mała.
Nie byłabym sobą Kochanie, gdybym nie wymieniła słów, które już mówisz, a więc: mama, tata, baba, dziadzia, wuja, ciocia, dzidzia, lala, cześć, pa, hej, kto to, co to, chce, pić, jeść, tak, nie, no, kot, pies, koń, oczy, nos, buty, koka (Kinga), patrz, chodź, czekaj, raz, dwa, trzy, Peppa pig, George, nie chce, moja, kto tam, to, tam, pan, pani, Kuba, Monia, pupa, kupa, siku, ja, ty i to chyba wszystko, jeśli o niczym nie zapomniałam. Jestem z Ciebie bardzo dumna!
Bez problemu potrafisz udawać jakieś zwierzę i wiesz gdzie masz wszystkie części ciała. Dlatego też lubisz piosenkę "Głowa, ramiona, kolana, pięty, kolana, pięty, kolana, pięty, głowa, ramiona, kolana, pięty, oczy, uszy, usta, nos".
Jeśli chodzi o ulubioną bajkę to nic się nie zmieniło, nadal PEPPA PIG górą, co da się zauważyć, jak tylko wejdzie się do pokoju, wszędzie świnka peppa, od puzzli po maskotki. Jestem tylko ciekawa kiedy zmienisz zdanie i to nie będzie twoja ulubiona bajka, ponieważ już to przerabialiśmy, cała kolekcja Kubusia Puchatka nadal stoi Skarbie.
Chyba córeczko, nie zdziwi Cię jak napiszę, że cały czas jesteś takim małym rozrabiakiem jak byłaś dotychczas, to niesamowite, że mi zajmuję posprzątanie pokoju pół godziny, a tobie zrobienie bałaganu pięć minut... Nie lubisz chodzić, zdecydowanie wolisz biegać, ustać w miejscu też nie ustoisz bo przecież to zbyt nudne.
Zaprzyjaźniasz się powoli z nocnikiem i robimy postępy, może jeszcze nie wołasz świadomie, ale zdarzy Ci się skorzystać z nocnika, a nie narobić na dywan jak miałaś to w zwyczaju, brawo! Na szczęście ze smoczkiem już ponad trzy miesiące temu zerwałaś znajomość! Na początku nie było łatwo, ale się udało!
W sumie to bym mogła tak opisywać i opisywać, ale z ważniejszych rzeczy napiszę Kochanie, że pod koniec Października pojechaliśmy samochodem do Polski na trzy tygodnie i muszę przyznać, że zaskoczyłaś mnie pozytywnie, myślałam, ze ta podróż będzie dla nas udręką, ale okazało się, że Ty bardzo lubisz podróżować i Ci się podobało. Byłaś naprawdę grzeczna Skarbie.
Dzisiaj złożyłyśmy aplikację do szkoły i prawdopodobnie już za dziesięć miesięcy będziesz małą przedszkolanką. Ciekawe, kto będzie bardziej płakał, Ty czy ja...
Dobrze Kochanie moje małe, mama już kończy bo już jest późno, a jutro do pracy trzeba iść, Ty sobie słodko śpisz, a Twojemu tacie została jeszcze połowa nocki. Oj ciesz się Skarbie, że nie musisz jeszcze pracować.
Kochamy Cię mocno! Rodzice.
YOU ARE READING
Listy do maleństwa
Non-FictionZapraszam do kolejnego mojego opowiadania tym razem w formie listów. Dzieci nigdy nie są pomyłką. Mogą być niespodzianką, ale nigdy błędem. Są małym cudem. Nawet jeśli pojawiają się zupełnie nieoczekiwanie w Naszym życiu. ___________________...