Następny tydzień minął szybciej, niż Harry tego chciał. Działo się bardzo dużo i nawet, jeśli korzystał z każdej sekundy, chciałby troszeczkę zwolnić, aby móc się tym delektować.
Po tym, gdy pierwszego popołudnia wszyscy zjedli, Harry i reszta chłopaków udali się na górę, by złożyć łóżeczko Jamiego, a Danielle została na dole z Jamiem. Póki nie mieli łózka dla małego, aż do dnia poprzedniego, spał on wraz z Louisem na jego łóżku. Wszyscy jednak zgodnie stwierdzili, iż powinien mieć on swoje własne posłanie, a nie spać z innymi.
Wspólne złożenie łóżka było trudne, patrząc na to, iż zabrała się za to piątka idiotów. Żaden z nich nie wiedział, jak prawidłowo skorzystać z instrukcji, odczytywali ją w różny sposób, więc wszystko poszło źle i krzyczeli na siebie nawzajem we frustracji. Na szczęście, później dołączyła do nich Danielle i pokierowała wszystkim. Czytała instrukcję, mając Jamiego na rękach, Liam, Niall i Zayn składali razem łóżko, podczas gdy Louis i Harry układali resztę rzeczy dla Jamie'go i sprzątali po pozostałej trójce. Wszystko poszło świetnie i w około godzinę uporali się z tym. Kiedy skończyli, Louis zawiadomił resztę, że idzie Harrym zabrać swój samochód spod szpitala, a później pójdą kupić farby i cokolwiek, czego jeszcze będą potrzebowali.
Harry wybrał najzwyklejszą, delikatną szarą farbę do ich sypialni. To był ładny kolor, który powinien pasować idealnie i nawet jeśli Louis zaprotestował i powiedział mu, by wziął trochę odważniejszy odcień, Harry postawił na swoim. Kupił również kilka prostych dekoracji. Nic dużego ani luksusowego, kilka małych, ściennych dekoracji, kilka sztucznych kwiatów, fantazyjną lampę, w której kompletnie się zakochał, gdy ją zobaczył, lecz nie chciał jej kupić, co Louis i tak zrobił swoją drogą oraz kilka zapachowych świeczek. Lubił je, były o wiele lepsze niż zapach kanalizacji, który czuł, żyjąc na ulicy.
Kiedy mieli już wszystko, co było im potrzebne ze sklepu z dekoracjami, poszli do marketu. Louis pakował wszystko, co wiedział, że się przyda w mieszkaniu i kupił kilka dodatkowych rzeczy, ponieważ Niall zawsze jadł dużo.
- Możesz wziąć cokolwiek chcesz, wiesz. Nie przeszkadza mi to. Jeśli widzisz coś, czego chcesz, po prostu to włóż, to nie jest czas, by być nieśmiałym.
Harry nie chciał przekraczać pewnej granicy, ale włożył do wózka parę rzeczy. Nic wielkiego, trochę różnororakiego jedzenia, które lubił. Również trochę napoi, takich jak sok, kawa, nawet smakowa herbata i parę przekąsek. Wrzucił również trochę jedzenia dla dzieci, pieluszki, waciki, mleko i inne rzeczy tego typu, których wiedział, że Jamie potrzebuje. Ostatnią rzeczą, którą włożyli, były kosmetyki dla Harry'ego i Jamiego, szczoteczki do zębów (Louis nalegał, by wzięli więcej niż po jednej dla każdego, potrzebowali dodatkowych), pastę do zębów, mydła do rąk, szampony, odżywkę (Harry powiedział, że jej nie potrzebuje, ale Louis stwierdził, że się przyda, ponieważ jego loki będą zmorą bez niej), żel pod prysznic i nawet mydła do kąpieli. To było o wiele więcej, niż Harry potrzebował, ale nieważne, co by powiedział, Louis wrzucałby to do wózka tak czy inaczej.
Kiedy mieli już wszystko i Louis zapłacił, skierowali się do samochodu, który zaparkowali niedaleko wejścia. Harry był już zmęczony i tęsknił za Jamie'm, więc chciał się stamtąd jak najszybciej wydostać. Nie był przygotowany na to, że fanki podbiegną do nich, gdy skończą wkładać zakupy do samochodu. Odruchowo chwycił ramię Louisa i zaczął ciężej oddychać, przypominając sobie, co się stało ostatnim razem, gdy fanki biegły w jego kierunku.
Gdy Louis zauważył reakcję Harry'ego, zadziałał szybko i pociągnął go w przeciwnym kierunku (pamiętając o tym, by się odwrócić i szybko zamknąć samochód) oraz wskoczył do najbliższej taksówki. Kazał kierowcy jechać i podał mu adres. Zaczął z powrotem oddychać. Zrobił sobie mentalną notkę, by wrócić tu później i odebrać samochód. Znowu. Powinien załatwić sobie kierowcę albo zacząć wszędzie jeździć taksówką.

CZYTASZ
In Lack Of Hearts (tłumaczenie pl)
FanfictionHarry miał tylko 17 lat, kiedy jego syn Jamie przyszedł na świat. To był dosłownie najlepszy dzień jego życia. Kochał swoją dziewczynę bardzo mocno i posiadanie z nią dziecka było jedną z najlepszych rzeczy w życiu Harry'ego - nawet jeśli to oznacza...