PS To mój ulubiony rozdział!
W sekundzie, w której zobaczył na oczy swojego syna, mógł zobaczyć, że on go rozpoznał. Nie był pewien czy jako jego tata lub ktoś, kogo widział wcześniej, ale rozpoznał go, co było dla Harry'ego wystarczająco dobre.
Jamie nie stawiał żadnego oporu, kiedy brał go na ręce i oddał uścisk, tak mocno, jak mógł, gdy Harry go przytulił. Czuł się wspaniale, mając z powrotem swojego syna w swoich ramionach, a uczucie, że jego syn również go przytula, było nie do opisania.
Każdy wokół nich zaczął cicho rozmawiać między sobą, ale Harry nie zwracał na nich żadnej uwagi, zbyt zajęty nadrabianiem zaległości w tym, co go ominęło. Był tutaj w końcu ze swoim synem, nie miał czasu, by skupiać się na czymkolwiek innym. Może później.
Nie był pewien, jak długo stał na środku salonu, ściskając Jamiego jakby to było jego ostatnia czynność w życiu, ale kiedy Jamie coś wymamrotał, nie mógł kompletnie załapać, dlaczego cały pokój ucichł.
Niall: Czekaj.
Zayn: Czy on właśnie?
Liam: Myślę, że tak.
Danielle: Zrobił to!
Harry mógł usłyszeć podekscytowanie w głosie każdego i w końcu otworzył swe oczy i oderwał się od Jamiego, więc mógł spojrzeć na chłopców i dziewczynę naprzeciw niego.
- Co?
Wszyscy się szczerzyli i zaledwie od kilku minut skakali wokół, na to wyglądało. Musiał wyglądać dla nich zabawnie, sposób, w jaki zmarszczył swą twarz w zmieszaniu jeszcze bardziej, kiedy na nich spojrzał.
- Harry. Czy ty słyszałeś, co on właśnie powiedział?
Spojrzał w dół na swojego syna w swoich ramionach i spotkał oczy bardziej niż jego, duże i zielone. On coś powiedział? Czy on właśnie przegapił pierwsze słowo swojego syna? Nie możliwe. To nie mogło być pierwsze słowo wypowiedziane przez Jamiego, prawda?
- Nie, nie bardzo. To nie było jego pierwsze słowo, prawda? Błagam, powiedzcie, że nie.
Na początku czuł się rozczarowany i zły na samego siebie, że przegapił swoja pierwszą szansę, by usłyszeć, co jego syn mówi, ale kiedy spojrzał ponownie na Louisa, mógł zobaczyć, że nie przegapił co najmniej jednego wypowiedzianego przez jego syna słowa.
- Nie, mówił wcześniej. Parę przypadkowych słów tu i tam, w większości nasze imiona i powtarzanie słów, które powiedzieliśmy. Nie umie jeszcze całkowicie mówić, ale to nadejdzie niedługo. W każdym razie nigdy nie powiedział tego słowa. Bynajmniej żadnego z nas nie słyszało jego mówiącego to.
Był jeszcze bardziej zmieszany, co takiego jego syn mógł powiedzieć, że było to aż tak wyjątkowe, iż każdy w pokoju wyglądał, jakby był w stanie rzucić w jego stronę confetti?
- Co on powiedział?
Zamrugał oczami do każdego z nich, mając nadzieję, że nie zajmie im zbyt długo czasu, nim mu powiedzą. To musiało być coś wielkiego dla nich, skoro tak na niego patrzyli.
- Nie mogę uwierzyć, że tego nie wyłapałeś, jest obok twojego ucha, a my wszyscy rozmawialiśmy. Prawdopodobnie powie to ponowie niedługo.
Uwierz Louisowi, że powie ci wszystko prosto, zawsze ma coś więcej do powiedzenia.
- Louis, po prostu powiedz mi, co powiedział, proszę.
Ogromny uśmiech powiększył się jeszcze bardziej i Harry myślał, że zostanie przez niego zaatakowany niedługo.
CZYTASZ
In Lack Of Hearts (tłumaczenie pl)
FanfictionHarry miał tylko 17 lat, kiedy jego syn Jamie przyszedł na świat. To był dosłownie najlepszy dzień jego życia. Kochał swoją dziewczynę bardzo mocno i posiadanie z nią dziecka było jedną z najlepszych rzeczy w życiu Harry'ego - nawet jeśli to oznacza...