Nowe opowiadanie nazywa się:
Camino al Sol
czyli
Droga do słońcaUśmiecham się.
I nie wiem czy mój uśmiech jest choć trochę wiarygodny.
Chcę aby taki był.
Ojciec ciągle szepcze mi na ucho zapewnienia.
Wszystko będzie dobrze.
Przypomina mi to modlitwę. Powtarza to raz po raz.
Doktor mówi, że leczenie jest możliwe.
Ale ja przestaję w to wierzyć.
Kiedyś widziałam ciemność, przez którą przebijały się promienie światła.
Teraz one mnie opuszczają.
Wraz z ostatnią namiastką światła zanika nadzieja.
I nie mogę oprzeć się wrażeniu, że za nimi po cichu wymyka się sens tego wszystkiego. Tego co powinno trzymać mnie na ziemi.
Mimo wszystko chciałabym odnaleźć drogę do słońca. Znowu ujrzeć świat i milony barw, które mnie otaczają.
~♡~
Dobry wieczór, Kwiatuszki!
Przychodzę do Was z zapowiedzią nowego opowiadania.
Zajęło mi to naprawdę długo. Szczególnie, że już raz to opublikowałam. Po kilku minutach jednak zmieniłam zdanie i ponownie się wycofałam. Ale teraz przychodzę ponownie.
I trochę się boję, że nie podołam temu wszystkiemu.
Ale wiecie co?
Najgorsze co mogę zrobić to poddać się na samym początku, nawet nie próbując.
Tak więc, jestem.
Nowe opowiadanie będzie trochę inne.
Z całą pewnością będzie bardziej dopracowane.
Tematyka jest bardziej poważna. Mam nadzieję, że to Wam nie przeszkadza?Pytanko: Mogę pisać w tej książce czy założyć nową?
Dajcie znać, jeśli cieszcie się, że znowu z Wami jestem c:
CZYTASZ
Lutteo | Soy Luna ✔
FanfictionWrotki - to one od zawsze były największą pasją Luny. Co jednak stanie się, gdy dziewczyna po przeżyciu wypadku zacznie miewać ataki paniki? Jazda samochodem, wrotki czy autobus, cokolwiek może przyprawić ją o ten stan. Przez to wszystko Luna zaczyn...