- Wstawaj młoda wstawaj!- krzyczał Dawid skacząc ci po łóżku
- Co jest?- zapytałaś zaspana. Dawid położył się na twoim łóżku.
- Masz pół godziny do śniadania. O 13 mamy być na skoczni a o 14 zaczyna się seria próbna. No dalej dalej bo nie zdążysz.- pośpieszał Cię.
- Dobra dobra. Nie pośpieszaj - zaśmiał się na twoje słowa- Widzę, że humor z rana Ci dopisuje.
Poszłaś z ciuchami do łazienki. Załatwiłaś tam co miałaś załatwić i po 20 minutach wyszłaś. Odrazu odezwał się twój współlokator.
- Do za 10 min śniadanie. A to oznacza, że za chwilę przyjdą tu Mesje Piotr i Mesje Kamil. Proponuję dzisiaj nie robić nic co dziwnie wygląda- zaśmiał się z Ty razem z nim.
Usiadliście na łóżku i czekaliście. Nie trwało to długo jak do waszego pokoju wparowali goście krzycząc
- Łoooo. Śniadanie!- krzykneli w tym samym momencie.
Popatrzeli się po was za zdziwieniem. Natomiast Wy siedzieliście sobie spokojnie.
- Co tutaj się stało? -spytał Kamil
- Wy sobie nirmalnie siedzicie?- odał Piotr
- No tak. A nie widać?- zaśmiałaś się
- Nie dziwcie się tak i chodźcie na śniadanie- powiedział Dawid - Udało się -szepnoł do Ciebie trungalnie.
Kilka godzin później.
-(twoje imie) szybko. Musimy iść na skocznie- powiedział Dawid
- Idę. -odparłaś.
W czasie drogi na skocznie rozmawiałaś ze swoimi kolegami z kadry.
- Wiecie co? Ja się boję.- powiedziałaś z paniką w głosie.
- Nie bój się. Wszystko będzie dobrze.- pocieszył Cię Maciej.
- Jeśli nie to trudno. Ważne że wystąpisz. - dopowiedział Hula
- Nawet jeśli będziesz ostatnia to i tak będziemy dumni- powiedział Kamil
- Trochę wiary w siebie. Będzie dobrze. Ja to wiem i Ty to wiesz- zakończył Dawid
- Ja proponuję zejść na lyźniejsze tematy- zaproponował Piotr.
- No to ja wiem o czym porozmawiamy- powiedział Kubacki, obioł Cię ramieniem i powiedział bardzo cicho żeby tylko kadra Polski to usłyszała.- Proponuję o (twoje imie) i młodym Prevcu.
- No właśnie (twoje imie) Domen się przy tobie dziwnie zachowuje a Słoweńcy chyba chcą Cię z nim zestwtać - powiedział Stoch
- Nie dość że Kubacki mi o tym ciągle gada to jeszcze Ty?- zaśmiałaś się.- Już wolałam jak mnie pocieszaliście.
- Widzieliście jak się rumieni?- spytał Kot tak pocichu żebyś nie usłyszała.
- Tak-odpowiedzieli wszyscy śmiejąc się a Ty patrzałaś się na nich jak na idiotów.
Dośliście do waszej kwatery i zaczrliście się przebierać. Dawid i Kamil mieli stroje "czekoladowe", Maciej miał biały, Stefan i Piotr mieli czarny a Ty miałaś zielony.
- Dlaczego ja nie mam zielonego?- oburzył się Maciej.
- Serio chciałbyś taki? Możesz się wcisnąć Ale zielonych są same takie małe rozmiary jak na mnie - odpowiedziałaś śmiejąc się.
- Ty na sario. Nigdy żaden facet w zielonym ubraniu nie skakał.-stwierdził Dawid
- Dlatego że facet w zielonym obcisłym stroju jak pedał by wyglądał. Ale przyznam szczerze (twoje imie) wygląda bardzo ładnie w tym kolorze. - powiedział Peter, który właśnie wszedł do waszego domku- Miałem wam przekazać że Wy w seri próbnej jako pierwsi skaczecie. Czyli za 10 minut
Zważywszy że zaczynaliście serie próbną i to jako pierwsi pod skocznią nie było wielu kibiców. Raptem 20 osób.
Skakałaś jako pierwsza. Dobrze skoczyłaś ku zdziwieniu tych kilku osób i reszty skoczków. To był wynik przeciętny a zarazem dobry dla 15 letniej dziewczyny. W seri próbnej najlepiej skoczył Kamil Stoch potem Domen Prevc i Daniel Andre Tande.
W pierwszej seri wszyscy skakali bardzo dobrze. A najlepiej Peter Prevc, Andreas Welinger i Stefan Kraft.
Za 10 minut zacznie się seria finałowa. Razem za swoimi kolegami jechałaś już w wyciągu na górę.
CZYTASZ
Twoje spotkanie z Domenem Prevcem
FanfictionPewnego dnia rodzice zabierają Cię na narty. Przez przypadek zostałaś skoczkiem narciarskim. Na Pucharze Świata zdaża się coś co odmienia twoje życie. Tylko czy na lepsze czy na gorsze?