R4

561 18 0
                                    

Dwie minuty późmiej Ty i Dawid byliście już w świetlicy. Wszyscy oprócz Żyły zwrócili na Ciebie uwagę. Nagle odezwał się twój towarzysz.

- Jesteście niewychowani. Zamiast się tak gapić moglibyście się przedstawić.

Po słowach Kubackiego wszyscy zaczęli ci się przedstawiać po kolei.

- Maciej Kot. Ten najprzystojniejszy- powiedział zuśmiechem.

-Chciałbyś. - odpowiedział mu jego kolega- Ja jestem Kamil Stoch- zwrócił się do Ciebie.

- A ja zostałem na sam koniec. Stefan Hula.- powiedział ostatni skoczek

- (twoje imie i nazwisko). Miło mi was poznać.

- Jak z nami spędzisz trochę czasu to będziesz myśleć inaczej- zaśmiał się Kamil. Nie wyglądał na człowieka z poczuciem humotu Ale okazało się że pozory mylą.

- Zapoznani? No i fajnie. A teraz na trening marsz- krzyczał wchodząc do świetlicy trener.

Pół godziny później byliście już przed skocznią.

- Nasza "siedziba" to ten przed ostatni domek. Przebierzcie się a ja czekam przed wyciągiem.

W "siedzibie".

- Kto idzie pierwszy skakać? - spytał Kamil.

-  Ty - wszyscy odpowiedzieli chórem

- Damy przodem - zakrzyknoł Stoch

- Starsi mają pierszeństwo- powiedziałaś z uśmiechem

- Nie marudź. Idziesz pierwsza. Potem Kubacki, Kot, Hula, ja i Stoch. - zadecydował Żyła

Wyszłaś z domku razem z Dawidem. Ku waszemu zdziwieniu tuż koło was domek mieli Słoweńcy. Akurat wchodzili. Każdy patrzal się dziwnie na Ciebie, w końcu to nie jest codzienne że młoda dziewczyna skacze rezem z najlepszymi.

- Słoweńcy?- spytałaś Dawida

- Ta. Kolejno jak wchodzą: Juri Tepes, Peter Prevc, Cene Prevc, Robert Kraniec, Jernej Damjan i Domen Prevc. W zeszłym sezonie byli najlepsi Ale w tym my będziemy najlepsi - zakrzyknoł.

- Damy radę- przytaknęłaś

- Słoweńcy dziwnie się na Ciebie patrzeli - zauważył

- Co poradzę? Jestem tutaj najmłodsza i jestem dziewczyną- zaczęłaś się śmiać.

- Przygotowana? Jeśli nie to trudno i tak musisz skakać. - powiedział do Ciebie trener gdy byliście już przy wyciągu.

5 minut później siedziałaś już na belce startowej. Zaczęłaś się rozglądać. Zauważyłaś ,że przed skocznią stoi reprezentacja Słowenii, która bardzo uważnie ci się przygląda. Postanowiłaś ich olać.

- Teraz albo nigdy. Znowu- pomyślałaś i się odechnęłaś.

Przez ostatni tydzień dużo ćwiszyłaś styl skakania i przez to lepiej skakałaś. Skończył się tor rozpędowy. Leciałaś dość długo. Wylądowałaś na dobrej odległości. Nagle ktoś zaczął być ci brawo. Byli to oczywiście Słoweńcy. Starałaś się nie zwracać na nich uwagi. Postamowiłaś czekać aż Dawid skoczy. Długo nie musialas czekać żeby twój przyjaciel stanął koło Ciebie.

- Idziemy mała?- zapytał.

- Jasne.

Prześliście koło reprezentacji Słoweni bez słowa. Ty starałaś się na nich nie patrzeć a Dawid wręcz przeciwnie. Po chwili odezwał się.

- Młody Prevc się na Ciebie patrzał i uśmiechał się.- stwierdził- Mogę wam już ślub planować? - zapytał dławiąc się ze śmiechu

- Dlaczego ja z tobą spędzam czas?- zapytałam także się śmiejąc

- Do mnie uwielbiasz-  stwierdził zgodnie z faktem.

Śmiejąc się wróciliście razem do "siedziby".

Twoje spotkanie z Domenem PrevcemOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz