R26

317 17 4
                                    

Minęło kilka dni. Każdy z polskiej kadry skoczków narciarskich obmyślał plan zemsty na braciach Prevc. Oczywiście na Peterze i Domenie bo Cene w niczym nie zawinił wam. Wręcz przecienie. On mógł jeszcze wam pomóc więc dobry kontakt z nim byłby miłe widziany.

Trener Hongaher postanowił że z młodszych reprezentantów na rezerwę pojedzie jeszcze jeden chłopak. Nikt nie wiedział kim on ma być. Zastanawiało Cię to długo tak jak każdego.

Nadeszła pora wyjazdu. Podjechał po Ciebie Żyła z Kubackim.

-( Twoje imię) jak ja Cię dawno nie widziałem- zakrzyknoł uradowany Dawid tuląc Cię

- Jezu Dawid też się cieszę że Cię widzę. Ale minęło dopiero kilka dni- zaśmiałaś się

- Młoda on też się ze mną tak dziś witał więc nie dziw mu się teraz- zaśmiał się Piotrek

- A gdzie Horni?- zapytałaś widząc że nie ma trenera

- Pojechał po tego chłopaka co ma z nami na zawody jechać- wyjaśnił Dawid

- O wilku mowa. Trener dzwoni- odezwał się Żyła

- Daj na głośnik- rozkazałaś

- Halo Piotrek- odezwał się głos Stefana w telefonie- Spóźnimy się trochę bo młody ma chorobę lokomocyjną. Nie dość że nie jest najlepszym skoczkiem to jeszcze problemy z nim są

- Prze Panie trener a kim jest ten "Młody" w ogóle?- odezwał się Piotrek

- Spytaj się (twoje imię) ona będzie wiedzieć- powiedział trener tajemniczo

Chłopcy się na Ciebie popatrzeli a Ty tylko kiwnęłaś głową że nie wiesz.

- Trener ona nie wie- powiedział Dawid

- Niech przypomni sobie swój pierwszy skok.- odpowiedział Hongaher i się rozłączył. Ciebie za to olśniło

- Dawid- zakrzyknęłaś

- Co ja?-spytał Kubacki

- Nie Ty deklu. Jarząbek. Dawid Jarząbek. To on mnie zaprowadził na skocznie w Wiśle. To poniekąd jego zasługa że robię to co robię- stwierdziłaś. Zapomniałaś już o nim. To wkońcu tylko jego zasługa. Wszystko tylko jemu zawdzięczasz.

- Zaraz zaraz. - zaczął Dawid- To dzięki niemu skaczesz a zapomniałaś już onim?

- Nawet mu nie podziękowałam - przyznałaś się smutno.

- CO?!- krzykneli razem skoczkowie a Ty zrobiłaś tylko speszoną minę.

- Wiem głupio zrobiłam ale już mi tego nie wypominajcie. Podziękuje mu jak tylko go zobaczę. A teraz jedźmy już bo się spóźnimy

Wsiedliście razem do samochodu. Kierowcą był Piotrek a Dawid usiadł z przodu na miejscu pasażera. Ci oczywiście przypadło miejsce z tyłu.

- No młoda do Słoweni kilka godzin jazdy. -pocieszył Cię Żyła

- To ja idę spać. Obudźcie mnie jak będziemy przyjeżdżać granicę Słoweńską. Chce poznać kraj zdrajców Prevców.

- Dobranoc młoda. Niech śni Ci się plan zemsty na braciach Prevc i potem z niego masz mam zdać relację- powiedział z rozbawieniem w głosie Piotrek

Zasnęłaś po kilku minutach. Cały czas myślałaś Ale nie o Domenie tylko o Jarząbku. Myślałaś jak to się stało że wtedy po skoku nawet z nim nie rozmawiałaś. To było tak trochę wredne z twojej strony. Biedny Dawid nawet nie usłyszał tego głupiego "Dziękuję" od Ciebie.

Twoje spotkanie z Domenem PrevcemOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz