- Nie śmiej się ze mnie- powiedział poważnie Domen- Jak będziesz się ze mnie śmiać to będę smutny- dodał z miną zbitego psiaka.
- Oj. Ja nie chce żebyś się smucił- powiedziałaś
- To zrób coś żeby mi mój smutek chwilowy wynagrodzić- powiedział z chytrym uśmieszkiem
- Już nawet wiem jak Ci to wynagrodzić - stwierdziłaś z diabelskim uśmieszkiem.
Podeszłaś do Domena, który aktualnie siedział na swoim łóżku i usiadłaś na jego kolanach rozkrokiem. Zaczeliście patrzeć się po sobie kiedy chłopak przyciągnął Cię bliżej. Stykaliscie się już każdą częścią ciała. Popatrzeliscie się po sobie i zaczeliscie się namiętnie całować. Chłopak w pewnym momencie zjechał swoimi dłońmi z twoich pleców na twoją pupe.
Siedzieliście tak kilka minut aż w końcu Ty wstałaś z jego kolan i stanęłaś przed nim. On ze zdziwieniem spytał
- Co to już? Myślałem że będzie coś jeszcze- zaczoł sugestywnie poruszać brwiami z uśmiechem na ustach.
- Już ci twój smutek wynagrodziłam- pokazałaś mu język.
- Ech kobiety- powiedział i zaczeliscie się śmiać
- To co porobimy?- spytał się chłopak po chwili.
- Poogladamy może jakiś film? - zaproponowałaś.
Chłopak chętnie zaczoł kiwać głową na tak. Podszedł więc do telewizora i go włączył. Skakał po kanałach aż znalazł jakiś film. Film pod tytułem "Więzień labiryntu". Lubiałaś ten film więc się z chłopakiem nie sprzeczałaś.
Połozyliscie się razem na łóżku chłopaka. Ty oczywiście byłaś oparta o jego ramię. Po kilku minutach zasneliście.
Rano obudził Cię dzwonek Twojego telefonu oczywiście Domena też obudził . Postanowiłaś sprawdzić kto dzwoni. Był to nie kto inny jak niejaki Dawid Kubacki. Odebrałaś.
- Czego dusza pragnie że postanowiła mnie obudzić?- spytałaś Dawida
- Później o tym porozmawiamy. Hongaher jest wściekły. Wparował z równie wściekłym Goranem do mnie i Petera przed chwilą. A teraz szuka Ciebie. Za kilka minut powininni u was być więc weź rusz dupe i przygotuj się - powiedział po czym się rozłączył.
Gwałtownie popatrzałaś sie na Domena on tylko z przejęciem powiedział
- Mała. Będę mieć przejebane u Gorana a Ty u Hongahera jak zobaczą mnie w samych bokserkach i Ciebie w MOICH bokserkach i koszulce- wyrecytował spanikowany na jednym wdechu.
Zaczeliście szybko się ubierać. Chłopakowi szybko to szło bo wiedział gdzie ma wszystkie rzeczy. Ty zaś szukałaś swoich majtek. Nigdzie nie mogłaś ich znaleźć aż w końcu Domen je zauważył.
- (Twoje imię ) jest mały problem.- powiedział po czym wskazał na podłogę gdzie leżały twoje majtki w planie saku pomarańczowego.
- Jak to się niby mogło stać?!- spytałaś oszolomiona tym w czym była twoja dolna bielizna.
Po tych twoich słowach usłyszeliscie walenie do drzwi i krzyk
- Prevc masz otworzyć drzwi albo z kadry wylatujesz!- krzyczał trener Janus
Chłopak spojrzał na Ciebie. Ty nie myśląc zbyt dużo ubrałaś spodnie na bokserki chłopaka a swoje mokre od skou majtki włożyłaś do reklamówki. Domen otworzył drzwi.
- ( Twoje nazwisko)! Nawet nie wiesz jak bardzo dziś rano byłem wściekły jak się dowiedziałem że wczoraj na noc weszlaś do pokoju Domena i z niego nie wyszłaś- krzyczał Stefan od progu
- Prevc jak twoi rodzice się dowiedzą ze uprawiałeś seks na zawodach pod moją opieką to nie pozwolą już ci na zawody jeździć- krzyczał Goran.
- Jaki seks?- spytałaś oburzona
- No ja pie...- urwał chłopak - My seksu nie uprawialiśmy. Mój brat i Dawid chcieli spędzić z sobą noc. (Twoje imie) musiała być pod czująś opieką więc wziąłem ją do siebie do pokoju. A że kuźde mamy takich trenerów to wrazie czego spaliśmy w ciuchach żeby podejrzeń nie było i tyla- wytłumaczył Domen ciutke przeistaczając niektóre sprawy.
Waszym trenerą zrobiło się głupio. Hongaher tylko powiedział że o 9 śniadanie a o 12 wyjeżdżacie tak jak inni. Po czym razem z Goranem wyszli z pokoju Domena. Wy tylko popatrzeliście się po sobie po czym roześmialiście się.
%%%
Dodano 14 kwietnia 2017 roku.
CZYTASZ
Twoje spotkanie z Domenem Prevcem
FanfictionPewnego dnia rodzice zabierają Cię na narty. Przez przypadek zostałaś skoczkiem narciarskim. Na Pucharze Świata zdaża się coś co odmienia twoje życie. Tylko czy na lepsze czy na gorsze?