R14

407 22 6
                                    

Byłaś w trakcie mycia zębów gdy usłyszałaś że ktoś wszedł do waszego pokoju.

- Dawid- od razu rozpoznałaś głos Petera- Gdzie (twoje imie)?

- Kąpie sie- odezwał się Kubacki - Nie usłyszy. Możesz mówić

- A więc udało się. Bynajmniej z Domenem. A jak z młodą?

- Z (twoje imie) też się udało. Nawet zbytnio ingerować nie musieliśmy- zaśmiał się Dawid

- Dobra to ja lecę. Umówiłem się z tą Kasią. Tą pracownicą hotelu- powiedział Peter

- Z kim? - zapytał niedowierzając w co usłyszał Dawid Ale Prevc już wyszedł.

Po zrobieniu wszystkiego co musiałaś zrobić wyszłaś z łazienki. Zobaczyłaś siedzącego na łóżku smutnego Kubackiego.

- No co jest? Dawid mój przyjacielu.- podeszłaś do niego- No ej Ty zawsze jesteś wesoły. No nie rób mi tego i się uśmiechnij- on tylko się na Ciebie popatrzał a Ty westchnęłaś- Słyszałam twoją i Petera rozmowę. Ona nie była Ciebie warta. Ale za to wiem jaka dziewczyna jest Ciebie warta- Dawid spojżał na Ciebie pytająco. - To oczywiste że ja. Tylko ja jestem warta tak wspaniałego przyjaciela jak Ty.

Na twoje słowa chłopak wstał i Cię przytulił.

- Młoda. Jesteś kochana- odpowiedział.

- Ty staruchu też- zaśmiałaś się w odpowiedzi.

- Ja Ci dam starucha. Spać młoda musisz być wyspana w czasie kiedy będę Cię pokonywał jutro w skokach - zaśmiał się i poszedł do łazienki a Ty poszłaś spać.

Odziwo wstałaś dość wcześnie. Twój współlokator jeszcze spał. Ubrałaś się, uczesałaś włosy i podtanowiłaś pooglądać telewizję. Akurat leciał wywiad z Adamem Małyszem.

" - Porozmawiajmy o (twoje imie) czy wedłóg Pana ta dziewczyna da rady znowu dorównać najlepszym? "

Miałaś dosyć tych mediów. Ciągle tylko opowiadały o tym że możesz sobie nie dać rady albo że to był jedno razowy fart. Wyłączyłas telewizor a w tym samym momencie obudził się twój kolega.

- No śpiąca królewno za 20 minut śniadanie a za 10 minut wparują tutaj Piotrek i Kamil. Więc radzę ci wstawać.- powiedziałaś.

- Jeśli ja jestem królewna to gdzie jest książę?- spytał śmiejąc się Dawid.

- Nie każda księżniczka ma ksiecia- odparłaś.

Dawid zdążył akurat się ubrać gdy do pokoju wpadli wasi koledzy.

- Na górze róże, na dole perz za 10 minut śniadanie już jest-  wyrecytował
Kamil

- Bijcie brawa ale bez owacji. Dlaczego my widzimy was znowu w normalnej sytuacji?-spytał wierszem Piotr

- Nie mówcie wierszem bo to dziwne brzmi- powiedział Dawid

Poszliście na śniadanie. Tam odziwo Niemcy byli najbardziej w humorze. Po posiłku Wellinger zaproponował że przed zawodami wszyscy zagrają w butelkę. Poszliscie do świetlicy hotelowej i usiedliście w kółku. Byli tam skoczkowie Niemieccy, Polscy, Norwescy, Słoweńscy, Amerykańscy i Austryjaccy.

Oczywiście pierwszy musiał kręcić Wellimger. Wypadło na Stefana Krafta.

- A więc drogi Stefanie. Pytanie czy wyzwanie?- zapytał Andreas

- Pytanie.- odpowiedział Kraft a wszyscy zaczęli buczeć

- Co Cię łączy z Michim?- spytał Andi

- No a więc Michi jest moim dobrym kolegą i tyle. Serio- powiedział dziwnie speszony i zakręcił butelką. Wypadło na Ciebie.

- Wyzwanie poproszę - powiedziałaś a reszta zaczęła się cieszyć

- Dobrze. A więc (twoje imie) do końca zabawy masz siedzieć na kolanach Tandego.- To Cię zamurowało. Nie wiedziałaś że Kraft był w stanie coś takiego Ci zadać.

Podeszłaś do Daniela który był zdziwiony ale jednak cieszył się i usiadłaś u niego na kolanach. Wszyscy zaczęli się śmiać. Ty spojżałaś na Domena który był ewidentnie zazdrosny. Spodobało ci się że Prevc jest zazdrosny. Przez całą grę siedziałaś na kolanach Daniela który ciągle się cieszył. Nareście miało być ostatnie kręcenie. Kręcił Tom Hilde. Wypadło na Domena

- Pytanie czy wyzwanie?- spytał Tom

- Pytanie- odburknoł ziezadowolony Domen

- A więc. Czy jwstś zazdrosny o to że  (twoje imie) siedzi na kolanach Daniela zamiast twoich?- "No to dowalił" pomyślałaś

- Głupie pytanie. Oczywiście że nie- mówiąc to swstał i wyszedł ze świetlicy.

Po jego wyjściu wszyscy razem stwierdzili

- Kłamał - i zaczęli się śmiać

Twoje spotkanie z Domenem PrevcemOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz