[Perspektywa Draco]
Było wspaniale. Byliśmy sami. Świetnie się dogadywaliśmy. Gdy jedliśmy obiad nie mogłem oderwać od niej wzroku. Chyba to zauważyła. Eh, nieważne.
-Możesz mi łaskawie powiedzieć czemu się tak na mnie patrzysz? - spytała.
-Bo jesteś piękna - odpowiedziałem nie myśląc zbyt wiele.
To był błąd.
-Naprawdę, daruj sobie - powiedziała i wyszła.
Miała rację, mogłem sobie darować. Teraz jeszcze bardziej mi nie ufa. Wie, że w Hogwarcie zmieniałem dziewczyny jak rękawiczki. Ale jest mi cholernie przykro kiedy myślę, że jej wydaje się, że jest 'kolejną do zaliczenia'. Z dnia na dzień coraz bardziej mi na niej zależało. Poszedłem do jej pokoju. Słychać było, że płakała. Tylko dlaczego? Jeszcze tego brakowało, żeby dziewczyna, która mi się podoba płakała przeze mnie. Miałem to sobie za złe. Zapukałem i nie czekając na odpowiedź, lekko nacisnąłem klamkę.
-Czego tu chcesz? - spytała siedząc do mnie tyłem.
-Chciałem porozmawiać.
-Chyba nie mamy o czym.
-Chyba jednak mamy.
Westchnęła i odwróciła się przodem do mnie. Miała oczy czerwone od płaczu. Zrobiło mi się przykro.
-Słuchaj, ja wiem, co o mnie myślisz. I doskonale Cię rozumiem, sam bym sobie nie ufał. Ale uwierz mi ten jeden raz, mówię poważnie. Proszę, daj mi szansę. Nie chcę Cię wykorzystać. Gdybym chciał, już dawno zaczynałbym do Ciebie zarywać. Nie wiem jak mam to opisać, ale naprawdę zaczynam się do Ciebie przywiązywać, nie tylko jako przyjaciel. [T.I.], ja zaczynam coś do Ciebie czuć.
W jej oczach dostrzegłem iskierki szczęścia. Zniknęły one jednak tak szybko jak się pojawiły.
-Każdą podrywasz na taki tekst? - spytała patrząc mi prosto w oczy.
-Ale ty nie jesteś każda. Uwierz mi.
-Powiedz jeszcze, że mam piękne oczy to ci wskoczę do łóżka jak reszta - powiedziała sarkastycznie.
-Ale ja wcale tego od ciebie nie oczekuję. Po prostu chcę żebyś dała mi szansę.
Złapałem ją za ręce. Spuściła głowę.
-No nie wiem, Draco.
-Proszę, zaufaj mi. Obiecuję, że tego nie pożałujesz. Błagam... - łzy stanęły mi w oczach. Nie sądziłem, że aż tak się do niej przywiązałem.
-No...dobrze - westchnęła.
-Dziękuję - powiedziałem i przytuliłem ją mocno.
Uklęknąłem na jedno kolano i zapytałem:
-[T.I.] [T.N.], czy zostaniesz moją dziewczyną?
-Tak - zaśmiała się.
[Normalna perspektywa]
Byłaś naprawdę. szczęśliwa. Także zaczynałaś coś do niego czuć. Tylko czy on naprawdę się zmieni?
Starałaś się o tym nie myśleć. Najważniejsze było to, że Draco był przy tobie.
CZYTASZ
Hi, Draco
FanfictionObudziłaś się czując pod ciałem miękką trawę. Przeciągnęłaś się i rozejrzałaś dookoła. Obok ciebie leżał rozwalony Draco. Uśmiechnęłaś się na widok tego dupka, który pogrążony we śnie wyglądał tak niewinnie i słodko. Ale to tylko pozory.