Siedzialam w wannie juz chyba pol godziny. Matteo nie dawal znaku zycia. Chyba mial to na co dzien, z ktos siedzi tak dlugo w lazience.
Kiedy sie umylam wtralam w swoje cialo balsan, ktory pachnial jak czekolada. Wlosy umylam szaponem po czym nalozylam odżywkę.
Wyszlam z wanny i zlapalam za recznik, ktorym mialam sie wytrzec.
Po dokładnym wytarciu i wysuszeniu włosów ubralam dolna czesc piżamy. Wyszlam z lazienki w kapciach w swinki.
Pizame, ktora dostalam od Matteo byla rozowa w jednorozce. A skoro o jednorozcach.
-Ehhh chcialabym miec ten stroj jednorozca...
-Moge ci go zalatwic jak chcesz
-Co? Czy ja? Eee?
-Haha.. tak mowilas na glos. Swoja droga co ty na to żebyśmy zrobili sobie noc horrorow?
-No nie najgorszy pomysl. Tylko ze ja sie boję. A na dworze i tak kuz sie zrobilo ciemno. Chyba bedzie burza
-Chyba tak. No to co zgadzasz sie?
-No dobrze niech ci będzie
-Okej to ja ide sie szybko wykompac zaraz wracam!
I zniknal. Postanowilam ze zrobie popcorn i mize znajde cos slodkiego. Z tego ze nie wiedzialm gdzie co jest zaczelo sie grzebanie po szafkach. Oczywiscie nie obylo sie tez bez tego ze 10 minut szukalam kuchni. Fajnie po prostu fajnie.
****Jest pierwszy rozdzial maratonu. Beda krotkie. Chyba ze wezmie mnie ochota to beda dluzsze. No wiec jak wrazenia?
Next= 5🌟 bo to maraton bayo 💜
CZYTASZ
Bezdomna dziewczyna[History Of True Love] Tom I
FanfictionMatteo Balsano. Syn jednego z najbogatszych mężczyzn w Buenos Aires. Lubiany przez każdego. Obiekt westchnień każdej dziewczyny. Matteo na codzień jest wesoły. Lecz to tylko pozory. Luna Valente. Kiedyś miła i przyjazna dziewczyna. Przeprowadziła si...