-Co się stało?!
-Hahah.... Nie...mo...ge.....wygladasz przekomicznie- nie mogłam dobrze dobrać słów, ponieważ Matteo wbiegł do pokoju jak huragan. Miał na głowie jakąś miskę, w prawej dłoni zmiotkę a w lewej łopatę. Wyglądał jakby został wyciągnięty z jakiejś bajki. Na dodatek jego włosy wystawaly spod miski.
-Z czego sie tak śmiejesz?- zapytał. Ściągnął miskę z głowy. I podszedł do mnie. Mina zeszła z mojej twarzy gdy tylko zobaczyłam piorun i usłyszałam głośny grzmot.
Odrazu wyskoczyła z łóżka i nieświadoma niczego wskoczylam na Matteo. Wpadliśmy na ziemię. Ja miałam miękkie lądowanie nie wiem jak on. Chyba mi sie to nie spodobało.
~~~Matteo~~~
Zaraz po tym jak piorun uderzył Luna jak male dziecko wyskoczyła z łóżka prosto na mnie. Rezultaty. Leżałem na podłodze. Nie miałem miękkiego lądowania. Trochę walnolem się w plecy ale nie bolało aż tak żebym zaraz do szpitala jechał. Byłem tylko lekko zdziwiony. Zastanawiałem sie tylko ile ona była bez domu ze aż tak boi się burzy.
-Matteo.. przepraszam ja tylko....tylko- i sie rozpłakała.
Powoli wstałem z ziemi razem z zielonooką na rękach. Przytulilem ja. Nagle do głowy przyszedł mi pomysł. Chyba będę tego żałował, Kiedy się Ambar dowie.
-Może chcesz żebym z Tobą posiedzial?
-Jeśli możesz.. . Ale Nie zmiesciny się na tym łóżku. Jest za małe na dwie osoby
-Pójdziemy do mnie
-Dobrze- ruszyłem do wyjścia ciągle mając dziewczynę na rękach. Przy kolejnym błysku zauważyłem że coś leży na podłodze. Poszedłem w tamta stronę o zauważyłem wisiorek. Pewnie mi wypadł z kieszeni.
A może to jej naszyjnik? Spytam soe ale jutro. Ostrożnie zabrałem naszyjnik i schowałem do kieszeni słodki, tym razem tak żebym ci nie zgubił.
***
Next= 8🌟
CZYTASZ
Bezdomna dziewczyna[History Of True Love] Tom I
FanfictionMatteo Balsano. Syn jednego z najbogatszych mężczyzn w Buenos Aires. Lubiany przez każdego. Obiekt westchnień każdej dziewczyny. Matteo na codzień jest wesoły. Lecz to tylko pozory. Luna Valente. Kiedyś miła i przyjazna dziewczyna. Przeprowadziła si...