*Dzień urodzin Luny*
Dzisiaj nareszcie zostałam wypuszczona z tego domu dziecka. Jak dla mnie to powinien być jakis ośrodek. Chodzilam tam do szkoły wiec wiem co nie co o BA.
Pierwsze co kazali mi zrobić to zlanesc mieszkanie potem pracę żebym nie byla biedna. Na początek dostałam 5000 euro. Za te pieniądze mialam wynajac sobie kawalerkę.
*Godzinę pozniej*
Jestem juz w swoim domu. Jeżeli można to rak nazwać. Mam wszytko to co mi potrzebne. Została jeszcze praca. Z racji z tego ze telefonu nie miałam. Tak samo jak wrotek. Postanowiłam iść na zakupy, przy okazji poszukać jakiejś pracy.
Wyszłam z domu zakluczając go i ruczyłam w stronę centrum. Tam napewno będzie jakaś oferta pracy i sklepy spożywcze. Moja lodówka jest posta więc zakupy czas zacząć.
*Matteo*
Od zniknięcia Luny nic nie było takie same. Kiedy wróciłem do domu nie było jej a był list, w którym ponoć bylo napisane, ze popełniła samobójstwo.
Nie uwierzyłem w to, ale dzięki Ambar przwstałem się tym przejmować.
Nadal jednak nie chce brać z nia ślubu Ale co poradzić. Już sie zareczylismy. Za niecałe dwa tygodnie bierzemy ślub.
Moja mama jak i Pani Sharon szykują wszytko. Ja nie mam nic do gadania.
Nie mogę w to uwierzyć. Zęnie się w wieku 19 lat.
Lecz nie wiedzieli jednego. Że jedno male spotkanie mize namieszać bardzo w moim życiu.
***********
Jest już koniec. Bardzo wam dziękuję za przeczytanie. Za kilka minut pojawi sie osobny rozdział z informacją odnośnie tej książki.
Czekajcie wiec 🔥🔥
CZYTASZ
Bezdomna dziewczyna[History Of True Love] Tom I
FanfictionMatteo Balsano. Syn jednego z najbogatszych mężczyzn w Buenos Aires. Lubiany przez każdego. Obiekt westchnień każdej dziewczyny. Matteo na codzień jest wesoły. Lecz to tylko pozory. Luna Valente. Kiedyś miła i przyjazna dziewczyna. Przeprowadziła si...