Postanowiłam, że powiem mu. Ale dopiero wtedy zdałam sobie sprawę, że to wszytko to największy błąd w moim życiu.
-A więc?- zapytał mnje chłopak o czekoladowych oczach, w których mogłabym się zatopić.
-Powiem ci Kiedy indziej.... teraz muszę się ubrać.. . Tak ubrać!
-Dobrze. W pokoju masz juz ciuchy przygotowane. Nie wiem jaki masz styl więc mnie nie zabij
-Dobrze dziekuje- powiedziałam po czym udałam się w stronę schodów. Kiedy byłam juz na górze weszłam do pokoju przeznaczonego dla mnie. Na łóżku, tak jak powiedział chłopak, leżały ciuchy. Były to czarne spodnie z dziurami, czarna koszulka, czerwono-czarna koszula w kratkę i na dodatek trampki. Ma gust. Pomyślałam po czym załapałam za rżyczy i ruszyłam w stronę łazienki.
*15 minut pozniej* *narrator*
Kiedy Luna skończyla swoją poranną rutynę zaszła na dół. W połowie drogi usłyszała jak ktoś gra na gitarze. Od razu wiedziała kto gra. To Matteo. Podeszła na palcach bliżej i stanęła tak ze nie było jej widać. Była juz ekspertkta w chowanie sie więc nie było szans na to aby brunet ja zauważył.
Jesteśmy jak wspólnicy wciąż.
Ale wiem że uciekam przez miłość.
Potrzebuje odpoczynku,
By poczuć się przepudzonym, bo wtedy skazano nas na zbudzenie.Nie bądź tak okrutny i nie rzucaj pretekstow. Nie bądź tak okrutny zawsze będziemy uciekaaaaać razeeeeeeeem.
CZYTASZ
Bezdomna dziewczyna[History Of True Love] Tom I
FanfictionMatteo Balsano. Syn jednego z najbogatszych mężczyzn w Buenos Aires. Lubiany przez każdego. Obiekt westchnień każdej dziewczyny. Matteo na codzień jest wesoły. Lecz to tylko pozory. Luna Valente. Kiedyś miła i przyjazna dziewczyna. Przeprowadziła si...