Bezdomna dziewczyna[History Of True Love] Tom I

🔥Catorce🔥 (5/5)

!Notka pod rozdziałem!.

Położyłem już śpiąca Lune na moim łóżku i przykryłem kołdrą. Położyłem się obok i przkrylem się kocem. Kołdrą jest w miarę dużą ale wolałem zeby miała ja całą. To wszystko przez co przeszla jest nie do uwierzenia. (Wszystkiego sie dowiedział w poprzednich rozdzialach)

Sięgnąłem do kieszeni i wykopem z niej medalik ze złota w kształcie serca. Nie wiem co mnie zkusiło ale to otworzyłem. Po bokach były zdjęcia. Mezczyzna i kobieta. A po środku było zdjęcie dziewczynki. Uśmiechniętej od ucha do ucha. Patrzyłem chwilę to na dziewczynkę ze zdjęcia to na Lune. Były naprawdę podobne.

A co jeśli to ona? I to jej naszyjnik? W dodatku podobne zdjęcie dziewczynki jest u Ambar w domu. Oprawione e ramkę. Stoi w pokoju Ambar. To nie może być jaki kolejek zbieg okoliczności.

Za serduszku widniał jakiś napis. "Siempre Juntos". (Czyt. Zawsze razem)

Nie rozumiałem co to może oznaczać. Lecz wiem jedno. Muszę dowiedzieć sie co Luna, jeżeli to ina jest dziewczyna i ze zdjęcia, ma wspólnego z Ambar i Panią Benson.

To jak na razie będzie mój cel.

Spojrzałem na zegarek, godzina 22:30. No długo rozmyślałem. Za długo.

Jutro jeszcze bede musiał się zastanowić co zrobić. Odwiedza mnie ta laleczka. Pewnie zacznął sie pytania typu:
Kto to Jest?  Czy Ty mnie zdradzasz?

Nie wytrzymam. Ale coś sie wymyśli teraz muszę sie przespać. Ledwo zamknąłem oczy a poczułem jak ktoś sie do mnie przytula. Ty była Luna.

Uśmiechnąłem się pod nosem i odpłynąłem w krainę Morfeusza.

***

Koniec maratonu. Dziek uje ze wytrwałoście. Jesteście kochani.

Tutaj możecie pisać w komentarzach pytania do bohaterów. Jeżeli to dobry pomysł 😂. Nie wiem przyszedł mi głowy dopiero.

Jeżeli wam sie takie cos podoba to piszcie tak:

Matteo:
1 bla
2 bla

Luna itp

Chyba rozumiecie

Dni przeczytania SP96 ❤😃
Ps next= 10⭐