Dziewczyna patrzyła się jeszcze chwilę na chłopaka, który w tym momencie stroił gitarę i pił wodę. Po chwili Matteo zaczął jeszcze raz grac na gitarze lecz tym razem inną piosenkę.
Poszukuję wyjścia, nie rozumiem co sie dzieje. Mimo że wene mam coś nie idzie mi. Lecz Kiedy wymyślę. Napewno to napiszę. Może zaraz coś natchnie mnie
Zrezygnowany chłopak odłożył gitarę. Nawet nie zauważył malej dziewczyny, która wpatrywała sie w niego z wielkimi oczami. Luna była pod wrażeniem. Nie wiedział że ktoś może miec az tak piękny głos.
Chłopak odszedł zostawiając gitarę oparta na kanapie. Luna podeszła bliżej i upewnila sie czy nie ma Matteo w pobliżu. Kiedy była już pewna złapała za gitarę. Potrafiła grać. Miała nawet swoją piosenkę. Zaczęła powoli szarpać za struny. Piękna melodia rozniosła sie po całym domu. Dziewczyna po chwili naczepa śpiewać.
Jestem bliska osiągnięcia celu. Grawitacja nie grozi mi.
Nic kuz nie powstrzyma mnie. Marzenia co spełnia się.
Strach opuścił moje myśli. A ja nie przestaje próbować. Energia, która mną kieruje jest jak huragan.To co czuje wewnątrz mnie magiczne jest. Bo przecież wszytko możliwe dziś. Gdy upadne, wstanę, upadne znów, lecz podnióse sieee
-Nie wiedziałem że spiewasz
-Eeee.. Nie... to znaczy tak... śpiewam
-Zagrasz dalej- zapytał chłopak.
-Nie mam dalszdj części. Nie wiem jak dalej napisać
-Mogę Ci pomóc
CZYTASZ
Bezdomna dziewczyna[History Of True Love] Tom I
FanfictionMatteo Balsano. Syn jednego z najbogatszych mężczyzn w Buenos Aires. Lubiany przez każdego. Obiekt westchnień każdej dziewczyny. Matteo na codzień jest wesoły. Lecz to tylko pozory. Luna Valente. Kiedyś miła i przyjazna dziewczyna. Przeprowadziła si...