Baek zaczął mnie szturchać.
Żeby inni nie połapali się, że nie śpie postanowiłem zachowywać się tak jak zwykle po przebudzeniu.-Chanyeol. Wstawaj.
-spierdalaj. Chce spać.
-oh Channie, wiesz że leżysz z głową na kolanach Baek'a?
Jakbym nie zauważył. Podniosłem się szybko "zaskoczony". Wyprostowany, ze "strachem w oczach" spojrzałem na moją poduszkę.
-serio?! Kur... A chuj z tym. Wygodne uda. Branoc.
Położyłem się znowu. Muszę przyznać, jego nogi są wygodniejsze od mojej poduszki...
-em, Chanyeol. Noga mi drętwieje...
-to jak zdrętwieje, to ci ją pomasuje.
-hohoho. Minseok, coś czuje że dzisiaj wygram.
-o co wam chodzi? Założyliście się, że z nim będę?! Eh... Nevermind. Baek, jedyne co w tobie lubie, to te zajebiście wygodne uda. No i ogólnie masz bardzo ładne włosy... Oczy też.
Popatrzyłem na Jongdae, który w duchu tańczył ze szczęścia. Baek jedynie się zaczerwienił.
Właściwie, to nie jest do końca kłamstwo. Na prawdę podobają mi się jego włosy i oczy. A na tych udach, mógłbym leżeć godzinami...
-stary, wstawaj. Żarcie gotowe...
-żarcie?! - gwałtownie się podniosłem. - śpisz dzisiaj na moim łóżku. Mam strasznie nie wygodne poduszki. Twoje uda się nadadzą.
-hę?! Co?
-to gdzie to żarcie? - zapytałem i zacząłem się rozglądać.
Wstałem i podszedłem do ogniska... A miał być grill...
Wziąłem dwie kiełbaski na osobnych, plastikowych talerzach. Jeszcze pieczony chlebek. Do tego ketchup... O i musztarda. Mam nadzieje, że Baek lubi musztardę... Kurde, czym ja się przejmuje. Jak nie lubi to ma problem.
Wróciłem na wcześniejsze miejsce. Już z daleka widziałem epicką walkę Baekhyun'a z komarami. Ofiara, mógł tak jak ja, spryskać się sprayem na komary.
Eh, jak obok niego usiądę, to może się odwalą...Machał ręką przed swoim nosem. Mój talerz położyłem na niewielkim stoliczku przy ławeczce. Jedną ręką chwyciłem jego nadgarstki, by nie wytrącił mi talerza. Pod nos podłożyłem mu jedzenie. Spojrzał mi w oczy. Mimo panującego mroku, widziałem jego wyraz twarzy.
Był wielce zdziwiony.Potrząsnąłem ręką, by wziął ode mnie talerz. Popatrzył na mnie jak na debila, następnie przeniósł swój wzrok na nadgarstki.
Puściłem je, a on wziął kiełbaskę.Jedliśmy w ciszy. Raz na jakiś czas wyłapywałem jego krótkie spojrzenia w moją stronę.
Zjedliśmy niemal w tym samym momencie.-przepraszam, zapomniałem podziękować.
-spoko. Nie szkodzi.
Dziwne, jest w złym humorze... Tak mi się wydaje. Jego ton głosu jest dziwny.
Pewnie tamci mu coś nagadali.Jongdae i Minseok przyglądali nam się z bezpiecznej odległości.
-później ci to wytłumaczę - szepnąłem.
On zdziwiony spojrzał na mnie.
Zacząłem się rozglądać, by oprócz Chen'a i Xiu, nikt inny tego nie zobaczył. Spojrzał przed siebie, więc szybko się schyliłem by pocałować jego policzek...O KURWA! NIE WIERZĘ.
~Baekhyun~
Czerwonowłosy rozglądał się w koło. Ja również postanowiłem tak zrobić, choć nie wiedziałem o co chodzi. Spojrzałem przed siebie, lecz niczego nie dostrzegłem, więc obróciłem twarz w jego stronę...

CZYTASZ
Hi, I Like You ||CHANBAEK||
FanfictionDo EXO dołącza nowy członek. Baekhyun ma zamieszkać w dormie w pokoju z Chanyeolem. Channie nie przepada za Baekiem, bo kiedyś chodził z jakimś Baekhyunem (nie tym samym), który złamał mu serce. Krytykuje go i poniża przy wszystkich... Ale wiadomo...