^20^

153 14 23
                                    

Notka pod rozdziałem nie jest jakoś ważna, ale w niej Informacje o kolejnych rozdziałach.
************

-a wy? Jak spędziliście wczorajszy dzień?

Spojrzeliśmy po sobie.

-Make it Right! Book i Fuse oraz Frame i Tee.

-Chanyeol! Nadal nie pamiętasz. Book i Frame... Oni byli razem.

-ta...

-czyli oglądaliście dramy?

-można tak powiedzieć.

-jaki gatunek?

-no, Boys Love. Wiadomo.

-ile stosunków obejrzeliście?

Porozumiewawcze spojrzenie.

-jeden dosyć długi - stwierdziliśmy równocześnie, śmiejąc się przy tym.

-Chan, dlaczego wczoraj dzwoniłeś?

-a, zapomnij. Już nie ważne.

-ale po coś dzwoniłeś...

-hej! Gdzie mój lubrykant?! - zapytał Sehun - Jeszcze przedwczoraj leżał u mnie na szafce.

Dostałem w tył głowy od Byun'a.

-miałeś mu oddać.

Nastała cisza. Wszyscy zgromadzeni, przyglądali się mi i Baek'owi.

-Chanbaek is real! Znaczy, real był już jakiś czas temu. Teraz jest skonsumowany, więc łączy was mocniejsza więź.

-gratuluje.

-to teraz tylko posadzić syna i spłodzić drzewo, Channie... Albo było tam coś z domem. Nie ważne...

-dobra, dobra... Bez takich... Nie krępujmy ich... Jak było?! Spuściłeś się w nim?!

Niższy złapał moją dłoń i zrobił smutną minę, wydymając przy tym dolną wargę.
Cmoknałem ją (wargę) delikatnie.

-aw! Jakie to urocze!

Miesiąc później

EXO CBX ma już dwie piosenki.
Najbardziej mi się podobają te części które są śpiewane przez Baek'a.

-mogę lecieć z tobą?

-to Japonia. Za tydzień wrócę.

-ale...

-to tylko siedem dni.

Zacząłem liczyć. Siedem razy dwadzieścia cztery?
E, tak będzie prościej.
Siedem razy dwadzieścia? Sto czterdzieści.
Siedem razy cztery? Dwadzieścia osiem.
I jak dodamy te dwa wyniki do siebie, wyjdzie sto sześćdziesiąt osiem.

-czyli sto sześćdziesiąt osiem godzin!

-to nie jest dużo.

-ale dlaczego EXO nie może mieć tam koncertu?

-wy musicie tu zostać.

-ale ja chcę z tobą! - powiedziałem jak małe dziecko.

-zostań, dobrze?

-ale, mam złe przeczucia. Co jeśli tym debilom znowu coś odwali i będą chcieli cie zgwałcić... Xiu może jeszcze się opamięta, ale Chen... Skoro nie mogę lecieć, to ty też nie leć.

Hi, I Like You ||CHANBAEK||Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz