Początki były trudne. Zwłaszcza gdy dowiedziałem się, że w tym samym zespole, są moi dawni przyjaciele. Oh Sehun, Do Kyungsoo i Kim Junmyeon, znany jako Suho.
Po jakimś czasie mi wybaczyli, a ja przestałem manipulować innymi.
W naszym zespole było jedenastu członków. Po jakimś czasie Luhan, pokłócił się z menadżerem i opuścił Exo. Każdy był smutny, ale cóż... Trzeba żyć dalej. Sehun z wesołego chłopca, zmienił się nie do poznania.Po roku, czyli teraz. Wraz z nowym Menadżerem, miał do nas dołączyć ktoś nowy. Suho jako jedyny z nas, go zna.
Teraz czekamy na nowego. Trochę głupio, bo spóźnia się już 40 minut...
-idę się przejść. Jakby księżniczka raczyła się zjawić, dzwońcie.
-Channie, poczekaj jeszcze chwilę.
-nie. Serio muszę się przewietrzyć. A właściwie, jak się nazywa nowy? I dlaczego ma być w pokoju akurat ze mną? Zaraz... Czy wy? No nie... Wy znowu próbujecie mnie zeswatać?! Po pierwsze, nie jestem gejem. Po drugie, nie potrzebuje drugiej połówki.
-ej no. Z jakiegoś powodu nie chcesz z nikim spróbować... Czemu?
-mi mówił. To przez B...
-ej, Sehun. A kopnął cię kiedyś, ktoś, gdzieś? Bo ja jestem chętny. Nigdy, nie wymawiaj jego imienia.
-Baekhyun...
-zaraz, co?! Baek? - zdziwił się lider.
-jego były...
-oo, czyli jednak Park nie jest stuprocentowym hetero.
-to przeszłość... Ja idę. Mam nadzieje, że jak wrócę, on już tu będzie.
Wyszedłem na zewnątrz. Poszedłem do pobliskiego parku (dop. Aut. Heheh, Park jest w parku... Pata, nie.).
Usiadłem na ławce. Siedziałem z przymkniętymi oczami. To może wydawać się niewiarygodne, ale mimo naszej popularności, nie zaczepiają nas na ulicach. Jakby szanowali naszą prywatność.Mój telefon zadzwonił, to lider. Czego chce. Czyżby już przyszedł?
-czego?
-kup kiełbaski. Zrobimy grilla.
-tak? A usmażymy na nim tego nowego? Czekaj. Mam lepszy pomysł. Pozbędziemy się waszych penisów, za to że wtrącacie się w moje życie prywatne. Ciekawe czy będą dobre. W końcu też mięso.
-em. Jeszcze jakieś sosy i przyprawy. - powiedział lekko zakłopotany. Wie, że wkurzony Chanyeol, to najgorsze co może istnieć...
-eh, będę za pół godziny...
Poszedłem w kierunku najbliższego sklepu. Gdy wyszedłem z parku i stanąłem przy ulicy. Zobaczyłem chłopaka, kłócącego się z naszym byłym menadżerem.
Podszedłem bliżej.-em, o co chodzi? - zapytałem.
-Chanyeol. Dobrze, że cię widzę. Potrąciłem tego chłopaka, więc chciałem go podwieźć. Dowiedziałem się, że ma do was dołączyć. Chciałem go wam podrzucić. Ale on po trzech minutach w moim samochodzie, zaczął wariować.
-o ile dobrze wiem. Podczas prowadzenia pojazdu, nie powinno się molestować pasażerów.
-ja ci tylko pas poprawiałem.
-tak?! Myśli pan, że nie rozmawiałem z Luhan'em? Wiem dlaczego odszedł. A teraz przepraszam, jestem grubo spóźniony.
Poszedł w jakimś nieznanym kierunku, a ja za nim.

CZYTASZ
Hi, I Like You ||CHANBAEK||
FanfictionDo EXO dołącza nowy członek. Baekhyun ma zamieszkać w dormie w pokoju z Chanyeolem. Channie nie przepada za Baekiem, bo kiedyś chodził z jakimś Baekhyunem (nie tym samym), który złamał mu serce. Krytykuje go i poniża przy wszystkich... Ale wiadomo...