eighteen|Pierwsza kłótnia cz.2|

324 19 2
                                    

📌Stilles
- Czyim jesteś chłopakiem?! Moim czy Scotta?! - krzyczałam do mojego chłopaka, który przydchwila oznajmił mi że nie może spędzić ze mną czasu.
- (t/i) daj spokój, przecież wiesz że jestem twoim chłopakiem.
- Zaczynam się nad tym zastanawiać  Stilli. - szepnęłam opadając na łóżko, nie mając już siły. - nie spędzasz ze mną czasu, ciągle jesteś ze Scottem, a ja nie mam pojęcia co robicie, jak chce z tobą iść i go poznać robisz się blady jak ściana po czym tak trajkoczesz, że rozumiem że mnie tam nie chcecie. Od miesiąca nie spędziliśmy ze sobą ani jednej godziny. Widzimy się tylko w szkole, a nawet tam jesteś  dla mnie niedostępny, "bo musisz załatwić coś ważnego ". Nie mam siły. -wyrzuciłam z siebie, a z moich oczu popłynęły łzy. Poczułam jak Stilles kładzie się obok.
- (t/i) naprawdę chciałbym spędzić z tobą dzisiejszy wieczór, ale to sprawa życia i śmierci. - na jego słowa zaśmiałam się przez łzy.
- Powtarzasz się. Stilles nie mam już na to siły nie chce walczyć o ciebie ze Scottem. Musisz wybrać.- chłopak leżał chwilę w milczeniu po czym szepnął:
- Przepraszam (t/i), kocham cię ale nie pozwolę zginąć przyjacielowi. - wstał i szybko wyszedł. Tak właśnie straciłam chłopaka. Jedyną osobą, która kochałam i która mnie rozumiała.

Mamy Stillesa mam nadzieję że się podoba. Postaram się jak najszybciej napisać następne kłótnie:)

preferencje i imaginy | TEEN WOLF|Where stories live. Discover now