Pierwsza randka cd

72 2 0
                                    

*Liam*

Stałaś w szkole i nagle poczułaś, że ktoś obejmuje cię od tyłu. Odrazu wiedziałaś, że to Liam. Jego dłonie splotły się na twoim brzuchu a chłopak cmoknął cię w szyję. Odwróciłaś się do niego uśmiechnięta i pocałowałaś go. 

   - Mam coś dla ciebie. - powiedział wyciągając w twoim kierunku rękę, w której trzymał swoją bluzę ( od autorki: wiecie to sportowiec, więc bluza z logiem szkoły i jego imieniem). - Jutro jest mecz, ubierzesz ją i przyjdziesz? Potem pójdziemy do mnie zamówimy pizze i pogramy w coś? 

   - Czy to ma być randka? - spytałaś widząc, że chłopak jest już zawstydzony chciałaś doprowadzić do tego aby jego poliki osiągnęły jeszcze wyższy stopień czerwieni. 

  - Jeśli powiesz tak, to tak będzie to randka. 

   - Tak,głuptasie.- zabrałaś od niego bluze, dałaś buziaka i poszłaś na zajęcia. 

Na zajutrz po szkole zaczełaś się szykować. ubrałaś się wygodnie, ale ładnie i nie zapomniałaś o bluzie. Przed wyjściem przejrzałaś się w lustrze i mimo tego, że nie prawisz sobie samej komplementów stwierdziłaś, że wyglądasz uroczo w za dużej bluzie chłopaka. 

Gdy przyszłaś na boisko wszyscy na ciebie patrzyli, każda dziewczyna w szkole marzy o tym aby być w takiej sytuacji jak ty. Czułaś się przez to niezręcznie, ale to uczucie szybko minęło gdy jeszcze przed meczem podbiegł do ciebie Liam aby skraść ci pocałunek. 

Po meczu poszliście do niego zajadaliście się pizzą i graliście w gry. Nie obeszło się bez pocałunków i przytulasów. Chłopak odprowadził cię potem do domu. Po tym wieczorze poszłaś spać z wielkim uśmiechem na twarzy. Wasza randka była według ciebie idealna. 

*Peter*

Pewnego dnia pod drzwiam twojego domu znalazłaś pudełko zaadresowane do ciebie, nie było nigdzie napisanego nadawcy, więc szybko zabrałaś pudełko do siebie do pokoju aby je  otworzyć. 

W środku znajdowała się koperta, piękna czarna sukienka i buty. Od razu zorientowałaś się kto jest nadawcą. Zaczęłaś od listu. 

" Moja Droga (twoje imie), 

Proszę ubierz się w to i czekaj gotowa przed domem o godzinie 18. 

                                                                                    Twój i tylko twój Peter."

Z śmiechem na twarzy odłożyłaś list i zrobiłaś to o co prosił, zaczęłaś się szykować. Gdy wyszłaś z domu on już na ciebie czekał. Peter zabrał cię do restauracji na kolacje, podczas niej wplatał w rozmowę komplementy, które przyjmowałaś z uśmiechem i rumieńcem na twarzy. Potem poszliście na romantyczny spacer, następnie mężczyzna odwiózł cię do domu. Na pożegnanie podarowałaś mu dłuugi pocałunek.

*Theo* 

Na waszą pierwszą randkę Theo zabrał cię do wesołego miasteczka. Było przepięknie, był wieczór a wszystko do okoła mieniło się światełkami. Chłopak kupił ci cukrową watę, zrobiliście sobie urocze zdjęcia w fotobudce, Theo wygrał dla ciebie wielkiego misia. Nie zabrało też przejażdżki na diabelskim młynie, gdzie na samej górze wśród gwiazd całowaliście się. Spędziłaś z nim cudowne kilka godzin, które były pełne miłości, śmiechu i dobrej zabawy. 

*Derek* 

Derek zaprosił cię do siebie na pierwszą randkę. Postanowił, że sam dla ciebie coś ugotuje. Kazał ci się ładnie ubrac więc tak zrobiłaś. Gdy przyszłaś, otworzył ci będąc w czarnej koszuli lekko rozpiętej u góry, wyglądał przystojniej niż zawsze, a myślałaś, że jest to niemożliwe.  Uśmiechnęłaś się na tą myśl i weszłaś do środka. Usiadłaś w kuchni i obserwowałaś jak twój mężczyzna gotuje. Poruszał się po niej bardzo zwinnie, widać było, że lubi gotować. "Facet w kuchni wygląda bardzo seksownie, tym bardziej mój facet. " Pomyślałaś i zaśmiałaś się głośno, czym przykułaś uwagę Dereka. 

  - Hmm? 

  - Nic kochanie, tylko wyglądasz stasznie seksi. - na twoje słowa mężczyzna znalazł się momentalnie  bardzo blisko ciebie i namiętnie cię pocałował poczym wrócił do patelni, na której znajdowała się część waszej kolacji. 

Jedzenie było pyszne, rozmowa się kleiła będąc pełna flirtu i śmiechu. Nie będziemy się w dawać w szczegóły ale do domu wróciłaś dopiero nazajutrz. 

*Parrish*

 Zastępca szeryfa postanowił zabrać cię na wycieczkę, ale nie chciał powiedzieć dokąd. Jechaliście i jechliście, gdy w końcu Parrish gdzieś zjechał i się zatrzymał. Twoim oczom ukazało się piękne jezioro i wtedy zrozumiałaś dlaczego kazał wziąć ci ze sobą strój kąpielowy. Byliście tylko wy dwoje. Pływaliście, chlapaliście się wodą po czym mężczyzna wyciągnął z auta koc i kosz. Zjedliście kolacje przy świecach, siedząc na kocu podziwiając krajobraz. Później zastępca szeryfa odwiózł cię do domu.

   - To była cudowna pierwsza randka. - powiedziałaś stojąc przy drzwiach swojego domu, po czym pocałowałaś mężczyznę. 

*Brett* 

Brett waszych wspólnych wypadów nie lubi nazywać randkami, ale ci przecież nie zabroni. Waszą pierwszą randkę zapamiętasz do końca życia, ponieważ twój chłopak zabrał cię na koncert twojego ulubionego zespołu. Bawiłaś się cudownie i cieszyłaś, że tak wspaniałą chwilę dzielisz z osobą którą kochasz. Po koncercie chłopak odwiózł ci edo domu a ty na pożegnanie " zacałowałaś go na śmierć " Mówiąc jak bardzo go kochasz i jak świetnie się bawiłaś.  

preferencje i imaginy | TEEN WOLF|Where stories live. Discover now