four|Pierwszy pocałunek cz1|

378 14 0
                                    

( nawiązuje do jak się poznaliście)
📌Scott
Z sali wyszedł lekarz, gdy tylko go zauważyłam zerwałam się na równe nogi i zalałam  go pytaniami.
  - Wszystko z nią w porządku? Jak się czuje ? Mogę ją zobaczyć?
  -Spokojnie proszę pani. Jest pani z rodziny ?
  - Tak jestem siostrą.
  - Operacja przebiegła pomyślnie, pacjentka powinna wybudzić  się jutro rano, na razie żadnych wizyt. -poklepał mnie po barku i odszedł. Stałam w miejscu i powoli przyswajałam informacje gdy poczułam jego ramiona.
   - (twoje imię) chodź wrócimy jutro,dobrze ? - w odpowiedzi kiwnęłam głową i ruszyliśmy do wyjścia.
  - A więc z twoją siostrą wszystko w porządku..
- Tak..- mój mózg w końcu przetworzył  informacje,na mojej twarzy pojawił się wielki uśmiech. W przypływie szczęścia zarzuciłam ramiona na szyję chłopaka i go przytuliłam.
  - Nie wysiedziałabym tam bez ciebie. Dziękuję, nie wiem jak się mogę odwdzięczyć.
- Ale ja wiem. - odsunełam się od chłopaka tak żeby widzieć jego twarz, ale nadal byłam "zawieszona" na jego szyji. Nachylił się, powodując to że jego twarzy była centymetr od mojej i wyszeptał:
-Proszę pocałuj mnie. - spojrzałam w jego brązowe oczy i złączyłam nasze usta w delikatny pocałunek.

📌 Stilies
Od cudownej naprawy mojego  samochodu przez równie cudownego bruneta minęło już trochę czasu, a w moim bagażniku znajduje się zapas taśmy. Stilies i ja często spędzamy razem czas. Właśnie dziś dostałam od niego esmesa, napisał że chce się dziś spotkać o 17 koło lasu. No cóż okey ..mam nadzieję, że nie chce szukać jakiś ciał, dzikich zwierząt itp...Nie zwracając uwagi na pogodę ubrałam buty i wyszłam.
Chłopak czekał na mnie był jakiś inny, nerwowo strzelał stawami i dreptał w miejscu.
  - O no w końcu jesteś.
  - Człowieku jest dwie po. Więc się nie spóźniłam. A więc...
  -A więc chodźmy,szybko.
  -Auć. - pociągnął mnie za rękę. Dobiegliśmy do klifu gdzie usiedliśmy.
  -No i na co czekamy ? Zimno tu.
  - Na deszcz gwiazd. - powiedział ściągając z siebie bluzę i dając mi ją. I wtedy się zaczęło, gwiazdy spadały, a wszystko błyszczało.
  -Wow. - to jedyne co byłam w stanie powiedzieć.
  - No. - Stilies złapał mnie za rękę. Spojrzałam na nasze splecione dłonie, a na mojej twarzy pojawił się uśmiech. Czułam,że chłopak mnie obserwuje, więc podniosłam wzrok. Nasze spojrzenia się złączyły i nagle nasze usta również.

W drugiej części będzie Liam, Parrish i Theo ^^

preferencje i imaginy | TEEN WOLF|Where stories live. Discover now