💖randka💖

608 55 36
                                    

Blond włosy chłopak przemieżał korytarze klasztoru. Był bardzo zdenewrowany tym co przedchwilą usłyszał i niemógł takiego zachowania tolerować , a tym zwłaszcza udawać że nic się nie dzieje .

Z głośnym trzaśnięciem otworzył drzwi wchodząc co sali mistrza. Zarówno on jak i Kitty spojżeli w jego stronę .

Różowo włosa zmarszczyła brwi , natomiast On pozostawał niewrzuszony . Spodziewał się takiej reakcji ze strony blondyna

- nie zrobicie jej tego - powiedział stanowczo

- Owszem zrobimy i ty pomożesz czy tego chcesz czy nie ! - uniosła się dziewczyna . Zielonooki spojżał na nią z żądzą mordu .

-  tak a kto mnie zmusi ?! Ty ?! - zapytał ironicznie . Dziewczyna już otwierała usta by coś odpowiedzieć,ale On powstrzymał ją ręką odsuwając lekko za siebie

- nie ,ale jeśli zajdzie taka potrzeba ja to zrobię - powiedział stanowczo patrząc z góry na blondyna.

Oboje wiedzieli że w starciu z nim chłopam jest bezsilny  i nie odwarzy się nawet zaatakować. Kitty skrzyżowała ręce  i przyglądała się blondynowi . Zamiast stroju który powinien nosić na terenie klasztoru , miał na sobie zwykłe jeansy i czerwoną  koszulkę.

Spojżała na niego , kiwnął głową w jej kierunkilu i podeszła do blondyna

- zapamiętaj sobie młody człowieku , ty tak samo jak i wszyscy członkowie Klanu Czerwonego Smoka macie obowiązek słuchać mnie , i to bez wyjątków , a teraz Kitty do roboty - tą ostatnią część zdania skierował do dziewczyny która kiwneła tylko głową a po chwili wszelki ślad po niej zniknął...

Perspektywa Wery

Szliśmy z Roy'em pod rękę, śmiejąc sie w najlepsze . Jeszcze nawet nie doszliśmy do kina ,a już mamy głupawkę do potęgi . Najbardziej boję się tego że to on wybierał film . Mam nadzieję że niewybrał nic zabardzo romantycznego bo mimo iż to randka , to nie są moje klimaty . Ludzie którzy nas mijają pewnie uznają nas za parę .... a niech se myślą co chcą . Mam zadobry humor by się tym przejmować.

Gdy dotarliśmy do kina Roy kupił bilety na jakiś film , którego tytułu za wszelką cenę nie chciał mi zdradzić a ja kupiłam popcorn ... dużo popcornu . Kasjerka jak powiedziałam jej ile chce tego popcornu patrzyła na mnie jak na wariatkę ,a món rudy towarzysz się z niej śmiał .

Na salę kinową weszliśmy jako pierwsi i zajeliśmy wygodne miajsca z tyłu. Było wyjątkowo mało ludzi .

Oczywiście jak to w kinach bywa film zaczął się od pół godzinnych reklam. Normalnie wziąć udusić, zadźgać, utopić i  jeszcze na koniec kombajnem przejechać tego co te reklamy puszcza. Szczęście to nie jak polsat po pięciu minutach filmu pierwsza reklama ...

Perspektywa Judy

Usłyszałam pukanie do drzwi . Niechętnie wstałam z łóżka . Kontem oka widziałam na dachu stojącą za oknem różowo włosą dziewczynę . Oswruciłam się gwałtownie w tamtą stronę . Otworzyłam okno i wyjżałam jeszcze raz . Byłam pewna że widziałam Kitty . Zamknełam okno ,może tylko mi się przywidziało...

Znowu usłyszałam pukanie . Warknełam zła i wyszłam z pokoju .  Skierowałam się do drzwi które natychniast otworzyłam . Stał w nich Bart z paczk truskawek . Westchnełam .

- cześć - powiedziałam jako pierwsza . Niestety mimo moich najszczerszych chęci wyszło to bardziej szorstko niż chciałam .

- cześć przyszedłem przeprosić za ... wiesz ... - powiedział drapiąc się po karku

- wiem powinieneś najpierw przeprosić żuczka - powiedziałam otwierając szerzej drzwi tym samym wpuszczając do go środka ...

- przeprosiłem ,  teraz przyszłem do ciebie - powidział podajc mi truskawki . Uśmiechnełam się minimalnie

- dzięki , miło z twojej strony ale mam alergię ... nie przejmój się może Wera zje -powiedziałam widząc jego zmartwioną minę .

Skierowałam się do kuchni gdzie zostawiłam truskawki na stole  następnie wruciłam do salonu . Bart siedział na kanapie . Usiadłam obok niego

- przepraszam, zachowałem się jak kompletni idiota , i  nie mam pojęcia co mnie napadło i nic nie tłumaczy mojego kretyńskiego zachowania ale nie chcę żeby moje szczeniackie i kompletnie debilne zachowanie zniszczyło naszą przyjaźń - powiedział patrząc na mnie .

- wiesz co ?  Powinienieś częściej przepraszać bo świetnie ci to wychodzi - powiedziałam na co chłopak się uśmiechnął - przyjmuję przeprosiny

Powiedziałam z uśmiechem na co Bart mnie przytulił . Odrazu odwzajemniłam przytulańca  . 

- cieszę się że między nami już w pożądku ........ ty też jesteś głodna?  - zapytał po chwili. Zaśmiałam się . I Bart wrucił do siebie

Perspektywa Wery

Film był świetny .  Nie był to typowy romans , ale wątek miłosny był , był to film o wojnie , było oełno scen walki , przedstawiona w filmie historia była na podstawie faktów .... film był śiwtny . Jedyny jego minus to to że grał w nim aktor którego nienawidzę.

Po filmie poszliśmy z Roy'em przejść się po parku . Co prawda było już ciemno ale niebardzo nam to przeszkadzało . Przynajmniej dopuki nie zawiał zimny wiatr . Aż zadrżałam z zimna .  Wtedy Roy mnie przytulił. Niemal odrazu zrobiło mi się cieplej i podejżewam że byłam też pewnie czerwona jak truskawki.

Dalszą drogę szliśmy przytuleni do siebie rozmawiając o mało istotnych sprawach takich jak naprzykład plany na przyszłość , nasz przyszły zawód itp. 

Po przejciu całego parku rudzielec zaprowadził nas do jakiejś restauracji ,gdzie w naprawde miłej atmoswerze zjedliśmy "kolację" . Mojego jedzenie nie można było nazwać kolacją bo zjadłam trzy dokładki napdawdę dużego steku przez co kelnerka patrzyła na mnie jakbym uciekła z psychiatryka.

Później Roy wpadł na najgorszy pomysł  w całym swoim życiu . Stwierdził że chce ze mną zatańczyć . Jeszcze w Rosji odkryłam że do tego  mam dwie lewe nogi o czym obrazu mu  powiedziałam. Ten jednak stwierdził że niemoże być aż tak źle  i siłą wycignął mnie na parkiet . Na początku  skupiałam się na tym by nie nadepnąć mu na nogi , ale im dłużej tańczyliśmy tym mniejszą uwagę na to zeracałam . Tanczyliśmy więc patrząc sobie  oczy .

Nie wiem  dlaczego na początku naszej znajomości tak bardzo  go nie lubiłam . Teraz mogła bym za niego życie oddać , po za tym matko ale ja byłam głupia . Niepotrzebnie tak skiepściłam nasze relacje , a kiedy wszystko zaczynało się prostować to musiałam to zrowu zniszczyć pozorujac własną śmierć. Teraz patrząc w jego oczy nue rozumiem jak mogłam to zrobić .

Nawet nie zauwarzyłam kiedy nasze twarze dzieliły dosłownie centymetry .  Po chwili poczułam jego usta na swoich. Bez wachania oddałam pocałunek . Czułam się jak najszczęśliwsza kobieta na świecie . Facet w którym  jestem zakochana od dłuższego czasu wkońcu odwrzył się mnie  pocałować . Miałam ochotę skakać ze szczęścia jak małe dziecko.

Gdy w końcu się od siebie oderwaliśmy na moją jak i jego twarz wdarł się szeroki uśmiech

- nie śpieszyłeś się wiesz ? - zapytałam przytulając go . W odpowiedzi usłyszałam prychnięcie

- wiem ... sprinkerko - szepnął mi do ucha. Uśmiełam się jeszcze szerzej - zostaniesz moją dziewczyną ?

- oczywiscie że tak -  powiedziałam dalej się do niego przytulając. Chłopak pocałował mnie w czubek głowy

- kocham cię

- ja ciebie też

Rudy Duet 2  Sześć Lat Później...Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz