- ...wszystko jasne ? - zapytał Nightwing po objaśnieniu całego planu . pokiwaliśmy twierdząco głowami .
- żaaaaaałosny ten wasz pal - usłyszeliśmy głos za sobą . Niemal natychmiat wszyscy, łącznie ze mną , odwrucili się w jego stronę. Tego co zobaczyłam się nie spodziewałam . Przed nami wszystkimi stała kitty z typowym dla niej uśmiechem .
- czego chcesz ?- warknął superboy na co dziewczyna się zaśmiała
- pomóc - powiedziała i żuciła na ziemię jakieś papiery . automatycznie się odsuneliśmy .- spokojnie ... gdybym chciała was zabić bylibyście już martwi - mrukneła
Podeszłam do papierów i je podniosłam . Na jednej z kartek był rysunek jakiegoś kamienia i jego dokładny opis . Na dugiej natomiast była jakaś stara legenda chyba ... przeczytałam ją ze trzy razy
- Wera co to jest ?- zapytał mnie w końcu Wally
- jakaś stara legenda posłuchajcie ...
dawno dawno temu kiedy na świecie było tylko dobro , a ludzie żyli ze sobą w pokoju i harmoni , na szczycie góry znajdowało się miasto . Przed wszelkim niebezpieczeństwem bronił je straszliwy ,olbrzymi smok słuchający jedynie swojego mistrza , który władał miastrzem mądrze i sprawiedliwie .
Pewnego dnia jeden z pasterzy owiec , schodzący z nimi na polany położone niżej , znalazł jaskinię , tuż przy szlaku . Nieodparta pokusa wejścia do niej była silniejsza niż się spodziewał i wszedł do środka .
Długo błądził po korytarzach jaskini , aż w końcu dotarł do olbrzymiej komnaty , wypełnionej zielonymi kryształami oświatlającymi komnatę zielonym światłem . W głębi komnaty znajdowało się olbrzymie podziemne jezioro na którego środku była niewielka wysepka . W ów jeziorze rosły najprzeróżniejsze rośliny i pływały ryby jakich żaden człowiek nie widział .
Obszedł jezioro kilka razy ,ażjego uwagę przykuł niezwykły kryształ leżący na dnie w miarę plytkiego punktu . Nie wyglądał jak olbrzymie zielone krzyształy ;wręcz przeciwnie był to mały fioletowy kawałek . Po chwili przyklęknął przy wodzie i wyciągnął kryształ . Usiadł na skraju jeziorka i przyglądał się uwarznie kryształowi.
W któtkim czasie okazało się że ów fioletowy kryształ posiada niezwykłą moc. Pasterz potrafił za jego pomocą urzyżnić glebę , powielać zbiory , mówi się nawet że rzeka spływająca z ów góry została stworzona przez kryształ.
Mistrz widząc jak wielką moc ma kryształ zapragnął go . Rozkazał swojemu najwierniejszemu słudze zakraść się w nocy do domu pasterza i wykraść kamień. Jak powiedział, tak sługa zrobił. W śrotku nocy przedostał się przez pogrążone w mroku miasto i włamał się do domu pasterza. Wykradł kryształ i wrucił z nim do zamku swego mistrza . Kidy jednak miał go przekazać swojemu panu zawachał się. ~po co mam oddawać kryształ ,mistrzowi skoro sam mogę mieć z tego porzytek ?~ pomyślał . Z pomocą kamienia zabił mistrza tym samym sam stając się władcą.
Prowadził swoje miasto twardą ręką ,nowy mistrz stał się zachłanny , im więcej posiadał tym więcej chciał posiadać. Inne miasta padały na kolana przed potęgą zarówno jego jak i symbolu władzy którym stał się kryształ.
Żona władcy widząc co zrobiła z niego chciwość , postanowiła pozbyć się kryształu. Pod osłoną nocy ,wykradł kryształ i postanowiła zwrucić kryształ na miejsce .
Po długich poszukiwaniach kobieta znalazła jaskinię o której mówił stary pasteż i weszła do środka . Po odszukaniu komnaty , pełna lęku weszła do wody i zaczeła szukać kryjówki dla kryształu . Postanowiła go schować tak by nikt go nie znalazł.
CZYTASZ
Rudy Duet 2 Sześć Lat Później...
Fiksi PenggemarOtworzyłam w drzwi w które ktoś walił od dobrych pięciu minut. Gdy tylko je otworzyłam zamarłam. Sześć lat mineło ... sześć lat... zdążyłam zemścić się za tą bombę i ułożyć sobie życie na nowo. A teraz przed drzwiami stoi on . Sama stoję jak...