Po Prostu Życie

Rozdział 2

minęło trochę czasu kontakt z moim najlepszym kumplem zerwał się a było to spowodowane dziewczyną dokładnie to jego pierwszą dziewczyną manipulowała nim a  on wykonywał jej rozkazy jak pies w między czasie stworzyłem swoją ekipę w skład niej wchodziłem ja wojti i nowo poznany Rafe którego wołaliśmy śmierdziel nie lubił wody miał wtedy 18 lat gdzie my mieliśmy już po 15-16 śmierdziel pewnego dnia wpadł na idiotyczny pomysł który spodobał się wojtiemu

-może kupię alko i popijemy powiedział śmierdziel 

-ja odpadam burknąłem nie przepadam za alko

-a ja chętnie się napije nie raz już piłem powiedział wojti

-może was zapisać na AA pieprzeni debile powiedziałem

-spokojnie nie będziemy zadymiać a poza tym ty nie będziesz pić będziesz miał na nas oko powiedział śmierdziel

-mam ci jebnąć ? *śmierdziel odsunął się* nie jestem psem żeby was pilnować mogę was jedynie nagrać i patrzeć jak dostajecie wpierdol od przypadkowych dresów powiedziałem

-nie będzie dymów i nikt nie dostanie po ryju warknął wojti 

- jak uważacie ale na pewno będzie śmiesznie powiedziałem

-to lecimy do sklepu tu nie daleko jest tesco powiedział śmierdziel 

-a ile masz kasy powiedział wojti 

- na jakieś tanie piwo będzie powiedział śmierdziel

-to ty pij te szczyny ja se wezmę coś lepszego i nie zapomnij o czymś do żarciu jakieś czipsy czy coś powiedział wojti

weszliśmy do tesco pokierowaliśmy się na dział z wyrobami alkoholowymi i na dział z czipsami przy kasie musiałem coś odwalić bo wiało nudą dziwnie akurat patrzał się na nas ochroniarz wiedziałem że cały czas na nas patrzy 

-razem 15,75 powiedziała pani 

-i jeszcze papierosy poproszę powiedział śmierdziel 

-ale masz zamiar zapłacić za tą czekoladę co schowałeś na sali do kieszeni burknąłem i szybko wyszedłem ze sklepu 

-pani dziwnie spojrzała się na śmierdziela i głośno powiedziała do ochroniarza Jacek weź pana na kontrolkę było tylko słychać jak śmierdziel drze się do mnie i wojtiego że nas zabije za chwile jak go wypuszczą a zabawa miała się dopiero zacząć