Po Prostu Życie

Rozdział 25

"w środku było 2 policjantów szukali śmierdziela ten uciekł przez balustradę "

-stać policja usłyszałem 

-spokojnie o co chodzi ? zapytałem 

-poszukujemy tego człowieka policjant pokazał mi zdjęcie śmierdziela 

-nie znam kto to ? udawałem 

-poszukiwany przestępca dostaliśmy informację od anonimowego telefonu że jest tutaj powiedział policjant 

-i jak widzi go pan ? zapytałem chamsko 

-proszę pana to jest moja praca proszę mi jej nie utrudniać powiedział podirytowany policjant

-to niech pan mnie posłucha wpadacie na imprezę zamkniętą która jest stypa twierdząc że jest tu jakiś bandzior powiedziałem 

"policjant odwrócił się i bez słowa wyszedł ze swoim partnerem było blisko tylko ciekawe kto wezwał patrol wiadome jest że to ktoś na tej sali"

-kasiu możemy porozmawiać ? powiedziałem

-tak o co chodzi? odparła kasia

-kto wezwał policję ? zapytałem 

-nie wiem sama się przestraszyłam tak w ogóle to co oni chcieli ? zapytała kasia

-śmierdziel zrobił coś na prawdę złego jutro ci wszystko wyjaśnię odparłem 

-już myślałam że to on wezwał za to że go uderzyłeś powiedziała kasia 

-nie spokojnie odparłem z uśmiechem 

"podszedłem do any "

-hej śliczna wiesz kto wezwał policję ? zapytałem 

-widzisz tamtego faceta z wąsem ? nikt go nie zna to chyba on odparła ana 

"podszedłem do tajemniczego faceta "

-dzień dobry ktoś z rodziny? zapytałem

"facet się na mnie spojrzał i powiedział"

-z rodziny zamordowanej dziewczyny przez tamtego chuja 

-jakiej dziewczyny ? co pan bredzi zapytałem

-wyjdźmy na balkon to wszystko ci opowiem młody odparł facet 

"poszedłem za nim na balkon i zapaliłem papierosa oczywiście poczęstowałem"

-ten chłopak zabił moją córkę miała 22 lat 

"byłem zaszokowany wiedziałem że kogoś zabił ale nie że kobietę"

-po chuj on to zrobił ? zapytałem 

-bo jej chłopak zabił tego niewinnego chłopaka którego dzisiaj chowaliście odpowiedział starzec 

"wyrzuciłem papierosa i wziąłem starca za szmaty"

-więc wiesz kto go zabił tak? powiedziałem

-spokojnie chłopcze puść mnie wszystko ci odpowiem odpowiedział starzec

-to proszę słucham odparłem

-tak wiem kto go zabił. zabiłem tego skurwysyna też mam krew na rękach bo to wszystko przez niego gdyby moja córka nie spotkał tego drania to pewnie by żyła odparł ze łzami w oczach starzec 

-za..zabił go pan ? ale wie pan że nie jest teraz lepszy od zabójcy pana córki ? powiedziałem

-wiem i dlatego postanowiłem albo go zabić albo wydać policji odparł starzec 

-podwójne morderstwo z premedytacją to dożywocie na prawdę warto ? zapytałem 

-moja żona nie żyje od 5 lat teraz straciłem córkę co mam do stracenia ? nic powiedział starzec 

-mogę panu pokazać jego kryjówkę ale mnie proszę w nic nie mieszać odparłem odpalając papierosa 

-na prawdę to dla mnie zrobisz ? powiedział starzec 

-tak ale nie ma nic za darmo jeżeli chcesz go zabić i poddać się policji to chcę gotówki tobie i tak się ona nie przyda odparłem 

-masz rację mogę ci dać wszystko co mam powiedział starzec 

-wszystko to znaczy ile ? zapytałem

-sprzedaż domu to około 100 tysięcy plus pieniądze z ubezpieczenia mojej córki 15 tysięcy oczywiście w domu mam złoto i inne pierdoły to kolejne 10 tysięcy czyli razem mogę ci za tą informację dać 125 tysięcy dolarów odpowiedział starzec

"o kurwa tyle kasy za głupią informacje chociaż mam pewien pomysł który może się udać ale będę miał krew na rękach"