-dojechaliśmy do szpitala po około 20 minutach wbiegłem do środka trzymając ane za rękę zobaczyłem siedzącą i płaczącą na ziemi kasie
-wszystko jest ok ? powiedziała ana
-on on nie żyje powiedziała w płaczu kasia
-jak to nie żyję ? co ty gadasz odpowiedziałem
-został dźgnięty 3 razy w brzuch wykrwawił się w drodze do szpitala powiedział młody
-a..a..ja jestem w ciąży powiedziała z płaczem kasia
-CO? powiedzieliśmy wszyscy
-przyjechał śmierdziel wyszedłem z nim przed szpital i powiedziałem
-wojti nie żyję musimy się dowiedzieć kogo to sprawa kto chciał żeby zniknął
-z łzami w oczach śmierdziel powiedział a może wiedział o czymś o czym nie powinien wiedzieć?
-nie wiem ale musimy się dowiedzieć o co chodzi w dodatku wojti zostawił kasie w ciąży odparłem
-co jak to w ciąży ? krzyknął śmierdziel
-kurwa ogarnij się zrobili co zrobili ty masz zająć się tym wszystkim jeżeli czegoś się dowiesz pisz odparłem
-dobrze idę spróbuję coś ogarnąć dowiem się kto to zrobił i zabije go tak samo jak on zabił naszego przyjaciela podparł płacząc śmierdziel
-wróciłem do szpitala od razu podeszła do mnie ana i powiedziała
-gdzie byłeś ? odparła
-musiałem coś załatwić powiedziałem spokojnie
-jak ty możesz być taki spokojny w takiej chwili twój przyjaciel nie żyje a jego dziewczyna jest w ciąży
-a co mam płakać ? co mi to da ? nic ! to go nie ożywi kochanie powiedziałem jej prosto w oczy
-ana przytuliła się do mnie i powiedziała nie wiem co bym zrobiła gdybyś to był ty powiedziała z łzami w oczach ana
-nic byś nie zrobiła żyła byś dalej jak dotąd powiedziałem
-uderzyła mnie w klatkę piersiową i powiedziała
-nie prawda teraz jesteś moim facetem a ja twoją kobietą i nie ważne co zrobisz chce ci to powiedzieć powiedziała ana
-złapała mnie swoimi rączkami za twarz spojrzała w oczy i powiedziała
-Kocham cię !
-zarumieniłem się i nie wiedziałem co zrobić w sumie coś przez ten czas do niej poczułem ale nie wiem czy to zauroczenie czy miłość odpowiedziałem
-Ja ciebie też kocham ana ja ciebie też odparłem nie pewny swych uczuć
-chodźmy do środka są już jego rodzice otarła łzy z oczu ana
-matt jak dobrze że jesteś powiedziała mama wojtiego dziękuje ci że przez tyle swojego czasu próbowałeś zmienić wojtka i dziękuje że sprowadziłeś go na dobrą drogę
-nie ma za co czuję się winny tego co się stało mogłem tam być z nim pomóc mu powiedziałem zasmucony
-nic nie mogłeś zrobić powiedział ojciec wojtiego co się miało wydarzyć to się wydarzyło
-zostaję jeszcze jedna sprawa proszę państwa powiedziałem
-to jest kasia dziewczyna wojtka i jest w ciąży odparłem
-boże dziecko na prawdę zapłakana matka wojtiego przytuliła kasie
-dobranoc my musimy już się zbierać kasia idziesz ? powiedziała ana
-nie zostanę z rodzicami wojtka musimy dużo omówić odpowiedziała kasia
-jak uważasz powiedziałem
-odprowadziłem z młodym ane pod dom
-spotkamy się jutro? zapytała ana
-jasne że tak pocałowałem ją w usta i poszliśmy z młodym nagle dostałem smsa od śmierdziela
![](https://img.wattpad.com/cover/105098303-288-k482900.jpg)
CZYTASZ
Po Prostu Życie
Short StoryNazywam się matt aktualnie mam 18 lat chcę opowiedzieć wam historię mojego życia,życia które jest ciężkie,pełne bólu ale zdarzają się też takie chwilę w których zapominam o tym całym ciężkim życiu