Rozdział 11

5 5 0
                                    

-dojechaliśmy na miejsce które wyznaczył nam śmierdziel była to stara opuszczona fabryka ursusa napisałem do niego smsa 

-nie wejdę do tej fabryki z aną zapomnij wyjdź przed 

-minęło 25 minut śmierdziel nie odpisywał a ja nie miałem zamiaru wchodzić do walącej się meliny 

-dobra jebać go idziemy powiedziałem do any

-jak uważasz może robił sobie jaja? rzekła ana

-możliwe to jest pojebany człowiek a po tym co się wydarzyło oszalał nie zdziwię się jak zrobi sobie coś albo komuś powiedział do any 

-to co teraz robimy ? powiedziała ana

-nie wiem może zadzwonię do młodego w sumie nudno trochę powiedziałem 

-szkoda że przeszkodzili nam wiesz w czym powiedziała z uśmiechem ana 

-a no szkoda ale to nie oznacza że nie możemy tego zrobić odparłem 

-jak przecież u ciebie jest mama w domu powiedziała zaciekawiona ana

-a co byś powiedziała na polane tak zwany plener odparłem 

-a tak mnie ma ludzi ? wiesz nie chce żeby ktoś nas zobaczył powiedziała poddenerwowana ana

-spokojnie nikogo tam nie ma bo mało osób wie o tym miejscu to jak jedziemy ?spytałem 

-czyli tak zwany szybki numerek ? odparła podniecona ana

-no jak chcesz to będzie szybko odpowiedziałem 

-pojechaliśmy na polane droga zajęła nam 40 minut 

-ale tu pięknie wszędzie kwiaty i tylko ty i ja powiedziała ana 

-po czym zdjęła spodnie i położyła się na plecach 

-chodź tu i zróbmy to szybko powiedziała niecierpliwie 

-byłem już nad aną z pełną erekcją 

-bądź delikatny szepnęła mi do ucha 

-szybkim ruchem wbiłem się w nią ana głośno jękła z bólu chwilę się nie ruszaliśmy 

-wszystko ok ana ? spytałem 

-tak ok kontynuuj odpowiedziała 

-gdy zacząłem się ruszać ona wbijała mi paznokcie w plecy bolało nie miłosiernie ale to pewnie pikuś przy tym co ona teraz czuje 

-mam wyjść z ciebie ? spytałem 

-nie! doprowadź mnie proszę odpowiedziała 

-zacząłem ją posuwać pierw pomału gdy nagle ona powiedziała szybciej prawie dochodzę więc przyspieszyłem ruchy czułem że anie jest coraz lepiej i przyjemniej nagle ona zaczęła krzyczeć że dochodzi i w tym momencie ja też doszedłem w niej

-było nie samo wicie kochanie pocałowała mnie w polik i ubrała spodnie 

-kochanie masz wielką plamę od spermy na tyłku odpowiedziałem ukrywając śmiech 

-CO!? powiedziała ana 

-jajco powiedziałem po czym złapałem ją za rękę i położyłem jej głowę na swojej klatce piersiowej 

Po Prostu ŻycieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz