Stałem pośrodku gęstej ciemności, dopóki nie spotkałem Ciebie.
Twoje światło było jak ukojenie, wojowniku.
Oboje potrzebowaliśmy siebie nawzajem.
Pomagałeś mi, kiedy tego potrzebowałem.
Wiedziałeś o mnie wszystko.
Ostatni raz widziałem Cię, kiedy stałeś na linii frontu.
„Już czas, aby walczyć".
Nie chciałem, żebyś tam szedł, jednak Ty nie mogłeś patrzeć na cierpienie niewinnych.
Odszedłeś jak miliony tamtejszych ludzi przed Tobą.
Mój świat znów stał się ciemny, jednak skrawek ziemi, któremu dałeś nadzieję odrobinę pojaśniał.
Sens jest bliżej, niż Ci się wydaje.
Otwórz oczy na świat.