Skończyliśmy już przygodę z prehistorią wicca – teraz jesteśmy w momencie jej powstawania. Jak już wcześniej wspominałam, osobą odpowiedzialną za stworzenie religii czarownic jest Gerald Gardner, antropolog-amator pochodzenia brytyjskiego. Czas dowiedzieć się czegoś więcej o tym człowieku i o pracy, jaką wykonał. A zrobił naprawdę sporo, chociaż jego aktywność była różnie oceniana. Nawet przez same czarownice...
Gerald Brosseau Gardner urodził się 13 lipca 1884 roku (prawdopodobnie) w Blundellands w pobliżu Liverpoolu. Nie mieszkał tam jednak długo – ze względu stan zdrowia już jako dziecko musiał opuścić kraj. Resztę dzieciństwa spędził na podróżach po rejonie Morza Śródziemnego oraz Afryki Zachodniej pod opieką swojej irlandzkiej niani. Wolny czas chłopiec wykorzystywał na rozwijanie własnych zainteresowań – a były one dosyć... nietypowe. Gerald spędzał czas między innymi na czytaniu, kolekcjonowaniu broni, poznawaniu nowych ludzi i nauce o zwyczajach innych kultur. Te zainteresowania utrzymały się w dorosłym życiu. Pracując jako inspektor i funkcjonariusz celny na plantacjach opium czy kauczuku, sporo podróżował – między innymi po Malezji. To właśnie tam, jak twierdził, miał mieć możliwość udziału w praktykach i obrzędach rdzennych mieszkańców regionu.
Do Wielkiej Brytanii Gardner wracał tylko do czasu do czasu – z całą pewnością możemy powiedzieć o dwóch takich wizytach. Przepraszam, trzech – z tym że trzecia była już na stałe. Za pierwszym razem udało mu się dotrzeć do nieznanej mu wcześniej części rodziny – Sergenesonsów, którzy przekazali mu rodzinne opowieści o czarownicach** i rzekomych kontaktach z magicznymi istotami, takimi jak elfy czy skrzaty. Tak, dobrze widzicie – Sergenesonsowie wierzyli w istnienie elfów i skrzatów. Co więcej, ich wiara musiała być na tyle silna, że zdołali przekonać do tego Geralda. Dużo później, w swojej książce The Witchcraft Today poświecił tym istotom całe dwa rozdziały. Oto dowód:
Przepraszam za jakość, ale chwilowo nie mam dostępu do skanera.
Drugą podróż do Anglii Gardner odbył w 1927 roku, aby wziąć ślub. Właśnie wtedy miał brać udział w seansach spirytystycznych, do których jednak podchodził dosyć sceptycznie. Szybko jednak zrezygnował z tych praktyk i wspólnie z żoną wrócił do Malezji, gdzie nadal zgłębiał wierzenia tubylczych plemion. Jak później twierdził, to właśnie wtedy ostatecznie uwierzył w istnienie magii.
CZYTASZ
Czarownice naszych czasów ✔
Non-FictionCzarownice kojarzą się nam głównie z baśniami, legendami i fantastyką. A co jeżeli Wam powiem, że one istnieją naprawdę? Co prawda nie noszą spiczastych kapeluszy i potarganych szat, ale i bez tego łatwo wpaść na ich trop. Ba, być może właśnie dziś...