~~ Emily ~~
Jeszcze tylko 2 lekcje i do domu. Jest piątek, a to oznacza weekend!
- Psst, Emily. - zawołał mnie szeptem Cole
- No co jest? - odszepnęłam
- Może razem z Rose wpadniecie dziś do nas na noc? - spytał
- Jasne, czemu nie. - zgodziłam się
******
- Rose! Zbieraj się! Za chwilę wychodzimy! - krzyknęłam wchodząc do domu
- Gdzie? - pokazała się na schodach
- Na noc do chłopaków. - odpowiedziałam
- Jej! - podniosła ręce do góry
~~ Rose ~~
30 minut później byłyśmy już w ich domu.
Obejrzeliśmy trzy filmy, pograliśmy na konsoli, aż w końcu usiedliśmy w kółku z zamiarem gry w butelkę.- Dobra zaczynam. - Jay zakręcił butelką, wypadło na Cole'a - Pytanie czy wyzwanie?
- Wyzwanie
- Ułóż swoje włosy tak jak Kai. - uśmiechnął się chytrze
Chłopak tylko westchnął i wyszedł. Po chwili wrócił ze śmiesznym fryzem. Wszyscy się zaśmiali oprócz Cole'a i Kai'a.
- Pff, ja wyglądam lepiej. - prychnął narcyzek
- Teraz ja. - Cole zakręcił. Wypadło na Emily - Pytanie czy wyzwanie?
- Pytanie.
- Miałaś kiedyś chłopaka?
- Nie. - odparła zarumieniona. Po zakręconiu wypadło na Kai'a - Pytanie czy wyzwanie?
- Wyzwanie.
- Krzyknij przez okno " Jestem idiotą".
- Co?! Ehh, no dobra. - podszedł do okna i otworzył je - Jestem idiotą!
- Brawo. - zaklaskała Nya
- Moja kolei. - tym razem padło na Lloyd - Pytanie czy wyzwanie.
- Wyzwanie.
- Pocałuj Rose w policzek. - uśmiechnął się chytrze Kai
- Co?! - spytałam równocześnie z Lloyd'em
- To co słyszeliście. Już. - ponaglił nas Zane
- I ty przeciwko nam? - zapytałam przyjaciela
- No co. Chcemy to po prostu zobaczyć. - zaśmiała się Emily
- Jak wrócimy do domu to cię zabiję. - zmrużyłam oczy
Po chwili Lloyd pocałował mnie w policzek. Oboje byliśmy cali czerwoni.
- Zadowoleni? - spytaliśmy jednocześnie
- Tak. - odpowiedzieli chórkiem
Po skończonej grze byliśmy strasznie zmęczeni.
- To gdzie mamy spać. - spytała ziewając moja siostra
- Ty z Cole'em, a Rose z Lloyd'em. - odpowiedział Kai
- Że co?! - rozbudziła się dziewczyna
- Zaczynam myśleć, że robicie to specjalnie. - załamałam ręce
- Może tak, może nie. Tego się nigdy nie dowiecie. - zrymował Jay
Byłam już zbyt zmęczona na kłótnie więc się zgodziłam. Weszłam z chłopakiem do pokoju.
- Ładnie tu masz. - rozglądałam się
- Dzięki. Przepraszam za Jay'a. Nikt nie wie co mu siedzi w głowie.
- Nie ma sprawy. Mam tak czasami z Emily. A tak swoją drogą. Też uważasz, że pasuje do Cole'a? - spytałam
- Jasne że tak. Pasują do siebie wyglądem i charakterem.
- Widziałam jak pocieszał ją w drodze do szpitala. Nawet ją przytulił.
- Racja. Para idealna. Tak w ogóle to cieszę się, że nic ci się wtedy poważnego nie stało.
- Dzięki za troskę.
- Emily opowiedziała nam o tym jak pomogłaś ninja. Uważała że to było naprawdę idiotyczne z twojej strony.
- Musiałam im pomóc. Mogła im się stać krzywda. Po za tym chciałam mu pokazać, że się go nie boję i nawet nawiedzanie mnie w snach to się nie zmieni. - szybko zasłoniłam sobię buzię ręką
- Że co?
- No, ja....ja....
- Proszę Cię. Mnie możesz powiedzieć. - uśmiechnął się do mnie
Postanowiłam mu zaufać. Usiadłam na łóżku i opowiedziałam mu o wszystkim.
Lloyd uważnie mnie wysłuchał.
- Wie o tym tylko Emily. - zakończyłam
- Przykro mi z tego powodu. Ale nie jesteś w tym sama. Pomożemy Ci. Nie pozwolę, żeby zrobił ci krzywdę. - przytulił mnie. Zarumieniłam się ale oddałam uścisk.
- Dzięki. Zawsze mogę na ciebie liczyć.
- Od tego są przyjaciele, co nie.
- Tak. Właśnie od tego. - ziewnęłam
- Widzę, że jesteś już zmęczona. Lepiej już chodźmy spać.
Zgodziłam się z nim.
Siedząc na łóżku, oparłam się o ścianę. Obok mnie usiadł Lloyd.- Dobranoc. - powiedziałam
- Dobranoc
Po kilku minutach usnęłam.
CZYTASZ
Ninjago - Nierozłączne
FanfictionPo śmierci rodziców dwie siostry - Rose i Emily, przeprowadzają się do Ninjago, by tam zacząć wszystko od nowa. Nie wiedzą jednak, że ich świat niedługo obróci się o 180°. Co się stanie, gdy w ich życiu pojawią się ninja? Czy odkryją w sobie moc? ...