~~ Emily ~~
Spodziewaliśmy się ninja, a tu co?! Stado wielkich, przerażających wilków! A na ich czele stał jakiś gość. Szare włosy, piwne oczy i ten dziwnie znajomy uśmieszek na jego twarzyczce. Oj, coś czuję, że szykują się kłopoty.
- Witajcie, urocze damy. Miło mi was w końcu poznać. - w jego głosie można było wyczuć sarkazm
- Kim ty jesteś?! - spytałam
- Oh, oczywiście, gdzie moje maniery. Zwą mnie Chris. - ukłonił się
- Czego tu szukasz? - spytała Nya, tworząc w swojej ręce kulę wody
- Ja tylko pragnę odebrać to, co od zawsze powinno należeć do mnie. Twoją moc. - wskazał na mnie
- Moją moc? Przecież ona do ciebie nie należy!
- A powinna! Powinna należeć do mnie, a nie do mojego brata.
- Brata? Chcesz powiedzieć, że jesteś bratem naszego ojca?! - byłam tym bardzo zaskoczona
- Widzę, że wasz ukochany tatuś nie powiedział wam o mnie. Jak mi przykro. Ale teraz przynajmniej wiecie, że macie jeszcze jednego członka rodziny. - zaśmiał się
~~ Rose ~~
Razem z Emily spojrzałyśmy na siebie. Czuję, że on mówi prawdę. Ale czemu tata miałby ukrywać przed nami, że ma brata?
- Scott odziedziczył moc po naszym ojcu. Rodzice nauczyli go z niej korzystaj. Mówili, że ma służyć dobru. A ja? Sam nauczyłem się walczyć i zwyciężać. Mimo, że żadna moc nie była mi przypisana. Ale teraz wiem, że przeznaczenie się pomyliło. Ona ma należeć do mnie! - pstryknął palcami, a wilki przygotowały się do skoku
Wszystkie trzy cofnęłyśmy się parę metrów. Nasza sytuacja nie wyglądała na zbyt dobrą. Można powiedzieć, że była fatalna.
- Co teraz? Ich jest zdecydowanie za dużo. - spytała Emily
- Już wiem! Dziewczyny, schowajcie się za mną! - rozkazała Nya
Wykonaliśmy jej polecenie. Wilki były coraz bliżej. Czarnowłosa stworzyła wielką falę wody, która zmyła większość zwierząt. Niestety, parę się ostało.
Kątem oka dostrzegłam, że na Emily rzuca się jeden z nich.
- Emily! Uważaj! - odepchnęłam ją
Po chwili poczułam jak pazury wilka przecinają moje ramię. Syknęłam z bólu. Użyłam wiatru i odrzuciłam zwierzę o parę dobrych metrów.
~~ Emily ~~
Do Rose podbiegła Nya. Ja natomiast wściekła spojrzałam w stronę Chrisa.
- Nikt ani nic nie będzie krzywdzić moich najbliższych rozumiesz?! - krzyknęłam podchodząc do niego
Poczułam w sobie wielką siłę. Zmieniłam się w wilka. Zawyłam groźnie, przez co wszystkie wilki zwiały.
Odmieniłam się i spojrzałam na naszego '' wujka ''.
- Przeznaczenie się nie pomyliło! Nie zasłużyłeś na moc! Ona nigdy nie będzie Twoja! Osobiście tego dopilnuje!
- Jeszcze zobaczymy, moja droga. - powiedział po czym zniknął
Nagle zaczęłam się cała świecić. Poczułam jak się unoszę.
Po chwili oparłam na ziemię.
~~ Rose ~~
Pomogłyśmy mojej siostrze wstać.
- C-co się stało? - spytała łapiąc się za głowę
- Osiągnęłaś pełnię możliwość! - odpowiedziała Nya
- N-naprawdę? To super! - ucieszyła się
- No dobrze. Wracajmy już do domu. Chłopcy wrócą lada chwila, a musimy Ci jeszcze opatrzyć rękę Rose.
- Masz rację Nya. Chodźmy. Jestem ciekawa jak zareaguje reszta jak im opowiemy co się stało. - zaśmiałam się
~~ Cole ~~
Gdy wróciliśmy czekały już na nas dziewczyny.
- Hejka, jak tam misja? - spytała Nya
- To była prościzna. A u was pewnie kompletna nuda, co? - zaśmiał się Jay
Dziewczyny spojrzały po sobie a potem..... wybuchnęły śmiechem.
- Z czego się tak śmiejecie? - spytałem zdziwiony
- Zdziwilibyście się, jaką to my miałyśmy ''nudę'' tutaj. - Emily zrobiła cudzysłów
- No to może opowiedzie nam o tym? - Kai
- Z miłą chęcią. - Rose
******
Cała nasza piątka wpatrywała się w dziewczyny, które obecnie dusiły się ze śmiechu widząc nasze miny.
- Czyli mamy kolejnego wroga? - spytałem w końcu
- Niestety, ale tak. Chociaż myślę, że minie trochę czasu, zanim wróci. - odpowiedziała Rose
Spędziliśmy jeszcze parę minut na rozmowie. Później każdy udał się do swojego pokoju.
~~ Lloyd ~~
Zapukałem do drzwi. Otworzyła mi blondynka.
- Hejka, wejdź proszę. - uchyliła drzwi
Weszłem do jej pokoju, w którym dominował fioletowy.
- Chciałem się spytać, czy z twoją ręką jest już dobrze?
- Oczywiście! To tylko powierzchowna rana, więc szybko się zagoi.
- Miejmy nadzieję. A jak się czujesz z myślą, że masz wujka, o którym wcześniej nie wiedziałaś?
- Nie jest źle. Ciekawi mnie czemu tata nie powiedział nam o tym, że ma brata, ale widząc go dziś, to tak szczerze nie dziwie mu się.
- Chwilowo mamy go z głowy, a więc nie musisz się nim zamartwiać. Martw się lepiej o to, jak przeżyjesz jutrzejszy trening. Coś czuję, że chłopcy dadzą wam popalić.
- Ugh, normalnie trzęsę się ze strachu. Chyba z tego z martwienia nie zasnę. - powiedziała teatralnie, przy okazji rzucając się na łóżko
- Właśnie. Już widzę jak nie śpisz po nocy. No trudno, życzę dobrej nocy. - wyszłem z jej pokoju
- Nawzajem.
Wróciłem do siebie. Odrazu walnąłem się na łóżko i po chwili zasnąłem.
******
CZYTASZ
Ninjago - Nierozłączne
FanficPo śmierci rodziców dwie siostry - Rose i Emily, przeprowadzają się do Ninjago, by tam zacząć wszystko od nowa. Nie wiedzą jednak, że ich świat niedługo obróci się o 180°. Co się stanie, gdy w ich życiu pojawią się ninja? Czy odkryją w sobie moc? ...