Rozdział 16

2.3K 86 2
                                    

Perspektywa Mateusza

Poszedłem  obudzić Klaudię. Wszedłem po cichu do pokoju. Dziewczyna leżała ubrana w czarne,obcisłe jeansy i czarną bokserkę. Miała zamknięte oczy a włosy spieła w wysokiego koka.Położyłem się koło niej.
-Czemu nie schodzisz na dół?
-W sumie to zaraz miałam tam iść. Ania jeszcze śpi?
-Nie siedzi na dole z chłopakami
-Miałam przyjść po nią
-Wyprzedził Cię Tomuś - uśmiechnąłem się do niej


Perspektywa Klaudii
Słyszałam,że ktoś wszedł do pokoju. Poczułam jak łóżko,które pod czyimś ciężarem zaczęło się uginać.
''Czemu nie schodzisz na dół''-usłyszałam i od razu wiedziałam do kogo należy ten głos. Dobrze,że wczesniej wstałam i się naszykowałam oraz odbyłam poranna toaletę.
Kiedy usłyszałam,że po Anie poszedł Tomek od na moją twarz wkradł się uśmiech. Odwróciłam się do chłopaka przodem. Połozyłam się na boku,tak że teraz byliśmy twarzą w twarz. Zaczęliśmy się droczyć i usiadłam na nim okrakiem tak jak on wcześniej na mnie i zaczęłam go łaskotać. Po chwili usłyszałam:
-Ej tak być nie będzie! O nieee!- zaczęłam się śmiać i nagle znalazłam się pod nim. Łaskotając mnie szeroko się uśmiechnął a ja wybuchnęłam niepohamowanym,głośnym śmiechem. Nagle ni stad ni zowąd wpadł do pokoju Tomek.
-Oh sorrry chyba w czymś Wam przeszkadzam. No sorry kochani. Ale ty - skierowal palec na Matka - miałeś tę tu Panią przyprowadzić na śniadanie a was już nie ma pół godziny!
Wszyscy wybuchnęliśmy śmiechem.
-Dobra zaraz będziemy- Tomek ostatni raz do nas się uśmiechnął i puścił mi oczko po czym wyszedł
-O cholera! hahaha.. Ale wtopa.. To wygląda..haha O boże hahahha-nie mogłam opanować śmiechu zresztą tak jak chłopak
-Musiało to wyglądać hahha komicznie
-Dokładnie haha



**************

Byliśmy juz w kuchni, na nasze szczęście Tomek nikomu nic nie powiedział. Oboje jesteśmy mu wdzięczni za to. Wisimy mu ogromną przysługę.

Perspektywa Mateusza
Kurwaa.. Też wyczuł chłopak chwilę..

Perspektywa Tomka
Zastałem ich w dwuznacznej sytuacji.Mateusz siedział na Klaudii i trzymał ją w talii a ta śmiała się. Słodko to wyglądało. Szkoda tylko,że im to przerwałem . No ale zaraz po śniadaniu musielismy z chłopakami jechac na arenę i zacząć przygotowania do koncertu. Dziewczyny miały dojechać do nas godzinę przed rozpoczęciem się tego widowiska.

Perspektywa Klaudii
Po skończonym ''śniadaniu'' chłopcy poszli się przebrać. My z Anią siedziałyśmy w salonie i puściłyśmy muzykę. Mężczyźni zeszli i powiadomili nas,że już jadą a po nas samochód przyjedzie o 19. Koncert miał zacząć się o 20:30. Pożegnaliśmy się i chłopcy wyszli. Kiedy zostałyśmy same opowiedziałam Ani o zaistniałej sytuacji.
-Dlatego Tomek się tak śmiał jak wszedł do kuchni. Nic nam nie chciał powiedzieć. Tylko na ucho mi powiedział,że  zapewne jeszcze dziś dowiem się tego od ciebie. Ojej! Ale to musiało wyglądać.!
-hahaha... Serio. My non stop z tego się śmialiśmy.

Dochodziła 15 i zaczęłyśmy się szykować do wyjścia. Naszykowałam sobie czerwoną sukienkę oraz czerwone szpilki. Weszłam do łazienki i zaczęłam robic make-up. Kiedy byłam gotowa,ubrałam się w ciuchy i założyłam biżuterię na siebie. Poszłam do Ani. Była ubrana w czarną sukienkę i czarne szpilki. Makijaże miałyśmy podobne do siebie.
Samochód po nas przyjechał równo o 19. Był to biały,wysoki samochód. W samochodzie czekał na nas zimny szampan.

**************
Byłyśmy na miejscu. Chłopcy byli juz gotowi.
-Jednak czerwona. Mmmm gorąco w niej  wyglądasz. Jeszcze te szpilki.. - powiedział Mati dając mi buziaka
-Awww..dzieny . Ty również gorąco wyglądasz-uśmiechnęłam się
Usiedliśmy wszyscy razem. Mati powiedział wszystkim jak śpiewam. Chcieli usłyszeć. Nie chciałam ale tak ładnie prosili,że nie wytrzymałam. Matek chwycił gitarę i zaczął grać Janis Joplin. Na początku ze mną śpiewał, po czym dalej sama a potem wszyscy do mnie dołączyli.
-Masz mega głos! Musimy coś z tym zrobić! - powiedział Wojtek a reszta przytaknęła
-Wiem. Nagraj z nami jakiś singiel - Tomek wypowiadając to puścił mi oczko
-Ym..no ale..
-Nie ma żadnego ale! Jutro zaczynam pisać tekst
-Uww..dobra. Ale wisicie mi dużą kawę!
-Okeeyy. Nawet dwie
Wybuchnęłyśmy śmiechem. Zostało ostatnie 15 minut. Z Anią poszłyśmy na widownię. Zajęłyśmy pierwsze miejsca. Jak najbliżej sceny.
Koncert zaczął się rowno o 20:30. Było oczywiście dużo pisku i braw. Cały koncert był świetny. Prócz....
No właśnie. Tego gdy dziewczęta nas rozpoznały i musieli byc wokół nas ochroniarze.

Zespoł rozdawał mnóstwo autografów.

Wróciliśmy o 1:00 w nocy do domu. Nie żalujemy,ze tak pozno. Warto bylo  tyle czekać.Pośmialiśmy się i kazdy z nas ruszyl do swojego pokoju. Wzięłam szybki prysznic. Włączyłam muzykę i usadowiłam się na łożku. Była godzina 3:00 a ja dalej nie mogłam spać. Niby byłam zmęczona a zasnąć nie mogłam. Postanowiłam,ze teraz ja pojde do Matiego. Wyłączyłam wieżę i wyszłam na korytarz. Było tak cicho. W końcu sama nie wiedziałam,czy isc do  niego czy nie. Co jak będzie spał a to było bardzo mozliwe i go obudzę?
Zdecydowałam się pojsc. Weszłam po cichu. Pokoj byl cały pogrążony w ciemnosciach. Dobrze,że zabrałam z sobą komórkę. Poświeciłam drogę do łozka. Mati zajmował wiekszą czesc łożka. Na całe szczecie mial ogromne łoże. Spokojnie zmiescilyby sie z trzy osoby. Położyłam się koło niego. Ucałowałam jego policzek a on odwrócił się w moją stronę. Przetarł zaspane oczy.
-Cześć śpioszku. Przepraszam,że Cię obudziłam,ale cały dom śpi tylko nie ja. Postanowiłam,że tym razem to ja wpadnę do ciebie a nie na odwrót - uśmiechnęłam się do niego
-Hej. Nic się nie stało . Takie pobudki o, która jest godzina?
-Po trzeciej-odpowiedziałam
-No właśnie. Po trzeciej mogę miec - usmiechnął się

Przytulił mnie do siebie,nasze nogi były splecione z sobą. Pocałował mnie w policzek. Zaczęliśmy rozmawiać. Mateusz w ogole nie był na mnie o to zły,wręcz przeciwnie. Na początku był zaskoczony ale potem szczęsliwy z obrotu spraw. W końcu po dwóch  godzinach rozmów zasnęliśmy. Przytuleni do siebie tak jak prawdziwa para,która boi sie,że druga osoba mu ucieknie....

---------------------------------------------------------
 Ba Duuuum!|
Udało mi się go dziś napisać ;)
K.;**

 

Dziewczyna o wielkich marzeniachOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz