Podwójna liga Pokemon

XVI

Od poznania nowego chłopaka, Brada minęło kilka godzin, nasi bohaterowie (Dopiero niedawno skumałam, że tak mówi narrator w anime :') - aut.) kierują się do miasta Ferens po kolejną odznakę. Emily oraz Brad dość się zaprzyjaźnili. W trakcie wędrówki wszyscy rozmawiali, śmiali się i nie przeszkadzała im pochmurna pogoda, która i tak po chwili zamieniła się w piękne słońce.

- Brad, ty pochodzisz z regionu Johto, prawda? - zapytała Emily.

- Tak, dokładnie. - odpowiedział z uśmiechem.

- A jakie są twoje pokemony?

- Zaraz Ci je pokażę. - Brad wyciągnął cztery pokeballe z kieszeni. - Wychodźcie!

Nagle przed nimi pojawiły się Cyndaquil, Ampharos, Jolteon oraz Kilria.

- Ale urocze! - Emily kucnęła i wzięła na ręce Cyndaquil'a. - Ile regionów zwiedziłeś?

- Trzy.

- Ja jak na razie dwa.

Potem ruszyli w dalszą drogę dalej rozmawiając o pokemonach, podróżach oraz wielu innych rzeczach.

***

Emily, Ash, Kornelia, Magda oraz Brad stali przy wierzbie nad jeziorem. Emily oraz Brad zawiązywali gałęzie drzewa, aby można było się na nich huśtać.

- Gotowe! - powiedział Brad, gdy zawiązał gałęziowego warkocza kawałkiem innej gałęzi.

Ash wziął do ręki gałęzie i odszedł kawałek dalej, potem wziął je do obydwuch rąk i pobiegł. Gdy znalazł się nad wodą, puścił się co było błędem, bo wpadł centralnie na plecy.

- Ała! - krzyknął masując obolałe plecy.

Kornelia cicho się zaśmiała.

- Teraz ja! - powiedziała i wzięła do rąk gałęziowy warkocz. Tak jak Ash odsunęła się kawałek, a potem wzięła rozbieg. Kornelia puściła się liany w idealnym momencie, przez co wpadła do wody robiąc fikołka.

Wszyscy zaczęli bić brawo, a Kornelia wychyliła się lekko z wody i uśmiechnęła się.

Po chwili zza drzewa wychyliła się Sara ubrana, tak jak reszta, w strój kąpielowy. Dziewczyna zaczęła kierować się w stronę liany.

- Tylko uważaj! - powiedział Jimmy, który pomagał Zoe w przygotowaniu jedzenia.

- No dobra. - Sara złapała się gałęzi i to zrobiła to co inni. Do wody skoczyła na bombę przez co ochlapała innych. Ash oraz Kornelia jej nie darowali i zaczęli ją chlapać.

W końcu przyszła pora na Emily. Brad zsunął się po stromej stronie pagórka na którym stali i wziął lianę, ustawił ją i podprowadził Emily. Gdy dziewczyna miała już zacząć brać rozbieg, pociągnęła za sobą Brada i razem wpadli do wody.

Ash, Kornelia oraz Sara zaczęli chichotać, a Emily i Brad zarumienili się.

Jako ostatnia do wody miała skoczyć Magda. Złapała się niepewnie wcześniej przyciągniętego gałęziowego warkocza i popatrzyła na niego z nie ufnością.

- Dawaj, dasz radę! - dopingowała ją Kornelia.

- O-okej. - Magda wzięła wielki rozbieg lecz zamiast polecieć prosto do wody poleciała w stronę pnia drzewa i uderzyła w niego z wielką siłą, a na sam koniec wpadła do pokrzyw, które były przy nim.

- Ała! - wrzasnęła.

***

- Wytłumacz mi jak można zamiast wpaść do wody, uderzyć się o pień drzewa! Całe szczęście, że sobie nosa za bardzo nie uszkodziłaś. - powiedziała Kornelia.

- No nie mam pojęcia! - odpowiedziała Magda.

- I jeszcze wpaść w pokrzywy! - dodała Sara.

- Nie mam pojęcia!

- Dajcie jej spokój. - powiedziała Emily. - no stało się i tyle.

- W sumie to masz rację. - odparły Sara i Kornelia.

- Bardzo Cię boli? - zapytał z troską w głosie Ash.

- Nie, ale trochę tak.

- Chodźcie coś zjeść! - powiedziała Zoe.

***

Dopiero następnego dnia nasi bohaterowie postanowili pójść w dalszą drogę. Wszyscy czekali tylko na Brada i Emily, którzy zjawili się po chwili trzymając się za ręce.

- Czemu wy się trzymacie za ręce? - spytał Ash, a Magda i Kornelia oraz dwa Pikachu zrobili facepalma.

Brad oraz Emily zachichotali, a chłopak pocałował delikatnie brązowłosą w głowę.

- My jesteśmy parą. - odparła dziewczyna, która dalej cicho chichotała.

- Gratulacje! - powiedziały Zoe i Sara.

- To co, idziemy? - zapytał Jimmy.

Wszyscy zgodzili się z nim i po chwili ruszyli w drogę.

-----------------------------------------------------------

Znowu w ciul długo mnie nie było... Przez brak weny, ale jestem! Pozdrawiam korciak oraz mini_onek ^^ (to między innymi przez nie takie rzeczy działy się w rozdziale). No to do next'a!