V

337 38 34
                                    

Jest noc. Magda, Ash, Kornelia oraz Zoe są w domu Sary i  Jimmiego. Magda patrzy się tępo w sufit rozmyślając. To samo robił Ash, obydwoje myśleli o tym co ich czeka w Podwójnej lidze.

- Ash. Ty też nie śpisz? - Magda obróciła się w stronę swojego przyjaciela starając się nie obudzić Zoe, Korneli oraz Missy i Pikachu.

- Nie. Co powiesz na małą walkę? - Chłopak wstał, ubrał buty oraz wziął swoje pokeballe. Magda zrobiła to samo co on i razem po cichu udali się z salonu do drzwi i wyszli z  domu. Na zewnątrz było ciemno, paliła się tylko jedna latarnia. Przyjaciele szli ciemną drogą przed siebie, aby znaleść odpowiednie miejsce do walki.

- Ash. Jak myślisz. Wygramy Podwójną ligę?

- Napewno! Tylko musimy się naprawdę mocno postarać! - Ash zatrzymał się przed przed łaką. Na wprost od niej  znajdowały się góry. Stąd dobrze było widać ciemne niebo na, którym znajdowało się pełno gwiazd.

- To walka jeden na jeden. Zaczynamy bitwę! Vaporeon wybieram Cię! - Magda wypuściła z pokeballa Vaporeona.

- Świetnie... Sceptile do boju. Użyj burzy liści!

- Vaporeon unik! - Stworek uniknął ataku. - A teraz pompa wodna!

- Sceptile uciekaj, a potem użyj gromu! - Ash wydał polecenie swojemu pokemonowi. Sceptile zaatakował z wielką siłą Vaporeona, który uderzył o ziemię.

-  Vaporeon wstań! - Pokemon Magdy próbował podnieść się z ziemi.

- Sceptile ostrze liścia! 

- Vaporeon wodna broń! Och nie! - Pokemon został pokonany  -  Wracaj do pokeballa.  - Magda wyciągnęła rękę w której trzymała czerwono - białą piłkę, jej pokemona pokryło czerwona mgiełka i zniknął w pokeballu.

- Magda zobacz! - Ash pociagnął dziewczynę na miękką trawę. - Śliczne te gwiazdy. Prawda?

- Tak, są cudne. Patrz! Jakby złączyć ze sobą te tutaj. - Magda pokazała palcem na gwiazdy, które były nad nimi. - Wyszedł by Pikachu.

- Rzeczywiście. A gdyby te tutaj to... - Przyjaciele znajdywali kształty pokemonów, dopóki nie zasnęli.

***

- Magda! Ash! Gdzie jesteście?!

-Ciszej Kornelia. Popatrz tam. - Zoe pokazała jej dwójkę ludzi, którzy spali na trawie pokrytej poranną rosą.

- Wstawać! - Krzyknęła Kornelia. - Jest już ranek! - Magda i Ash dalej spali. - No cóż. - Dziewczyna wyciągnęła z kieszeni Magdy, pokeball z Vaporeonem.  - Użyj wodnej broni! Pokemon posłusznie wykonał polecenie i użył ataku na Magdzie i Ashu.

- A to za co?! - Zapytała oburzona niebiesko oka wyrwana ze snu.

- No cóż nie trzeba było w nocy wychodzić. - Zoe podeszła do swojej blond włosej przyjaciółki i pomogła jej wstać.

- Chodźcie. Podobno Jimmy i Sara chcieli nam coś powiedzieć! - Powiedziała Kornelia.

***

- To co chcieliście nam powiedzieć? - Przyjaciele z Alabasti siedzieli na kanapie razem z nowymi znajomymi.

- Ja chciałabym podróżować z wami! - Powiedziała Sara.

- Ja też! Moglibyśmy? - Zapytał Jimmy.

- Oczywiście, że tak! - Magda wstała i pobiegła do wyjścia z pomieszczenia. -  Najlepiej ruszyć jak najwcześniej!

- Poczekaj! - Ash także wstał i podszedł za swoją przyjaciółką. - Chodź Pikachu i ty też Missy. - Pikachu kiwnęły główkami  i wskoczyły na ramię chłopaka. Magda już biegła po schodach, a Ash wraz z pokemonami wychodzili z korytarza.

Ten dom z zewnątrz wygląda na mały, a tak na prawdę jest naprawdę duży. - Pomyślał Ash wchodząc do kolejnego wielkiego korytarza. - Uch. Ile tu jest drzwi. Gdzie ja wczoraj spałem?!

- Pika - Pikachu! - Missy zeskoczyła z ramienia Asha i szła, cały czas rozglądając się. W jej ślady poszedł Pikachu, a potem także Ash.

***

- Dobra. Chyba wszystko mam. - Magda, Delphox oraz Gardevoir pakowały rzeczy do plecaków. W tym czasie do pomieszczenia wszedł Ash oraz Missy i Pikachu.

- Świetnie, że przyszliście. Ash trzymaj. - Magda podała mu jego granatowy plecak z pokeballem. - Wszystko spakowałam.

- Dzięki! - Chłopak obdarzył promiennym uśmiechem swoją przyjaciółkę.

- Gardevoir, Delphox wracajcie. - Pokemony wróciły do swoich pokeballi, a Magda schowała je do swojego różowego plecaka. - No to chodźmy!

***

- Cześć dziadku! - Powiedziała Magda. - Co u ciebie? - Przyjaciele właśnie są w centrum pokemon. Magda i Ash właśnie rozmawiali przez wideofon z profesorem Oakiem.

- Bardzo dobrze. Wasze pokemony czują się wspaniale. Prawda Raichu?

- Raichu! - Potwierdził pokemon.

- A jak tam w Axeonie? - Zapytał profesor. - Poznaliście kogoś?

- Tak. Sarę oraz Jimmiego. Są naprawdę mili. - Odpowiedział z uśmiechem Ash.

- Och nie! Muke! Bardzo was przepraszam. Zadzwonie kiedy indziej. Pa. - Profesor rozłączył się, Magda i Ash wzruszyli ramionami, a potem dołączyli do swoich przyjaciół siedzących przy stoliku.

----------------------------------------------------------

Rozdział nie sprawdzany. Za wszelkie błędy przepraszam. Następny będzie jutro.

Madzixxx

Podwójna liga PokemonOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz