Minął już jeden dzień od wystawy i bohaterowie wyruszają w dalszą drogę, a celem ich podróży jest miasto Zoko w którym jest ostatnia do zdobycia odznaka w Axeon. Sarze i Clarie wystawa poszła znakomicie i zdobyły ostatnią broszkę, czyli przepustkę do finałów w Kamishi.
- Jimmy gdzie teraz? - zapytała Sara.
- Pójdziemy przez most Eeveeeona, a potem do Zoko - odparł chłopak z lekkim uśmiechem.
- A czemu taka nazwa? - spytała Magda.
- Bo kiedyś Eeveeeon tu mieszkał.
- Na moście?
- Kiedyś nie było tu mostu, było tu łączenie wyspy szczęścia i samego Axeon. Bardzo wiele lat temu była wojna pomiędzy ludźmi mieszkającymi na terenach tego regionu i pokemonami, i wtedy pokemony stworzyły wyspę.
- No to czemu teraz pokemony są nie tylko tu?
- Wojna została zakończona i do tej pory ludzie oraz pokemony żyją w przyjaźni - Jimmy przerwał. - Popatrzcie, już jesteśmy!
Przed przyjaciółmi był most, którego, na chwilę obecną, nie widać było końca. Wyglądał bardzo solidnie i był niezwykle szeroki. Przed samym mostem była brama, a przy niej stał młody chłopak rozczochranymi, krótkimi, czarnymi włosami, a obok niego siedział Growlithe. W końcu Sara podeszła do niego.
- Cześć, jak masz na imię? - zapytała wesołym głosem i usiadła na piasku obok niego.
- Jestem Hiroki i moje pokemony gdzieś uciekły, gdy chciałem wejść na most, tylko on mi został i teraz czekamy, bo może wrócą - odparł ze smutkiem i spojrzał na swojego pokemona.
- Ja jestem Sara, a to Baby Zoroark - różowowłosa mocniej objęła wcześniej wspomnianego stworka, który tylko jęknął żałośnie. - Pomożemy ci, prawda? - dziewczyna spojrzała się na swoich przyjació
- Jasne! - odparli chórem.
Hiroki uśmiechnął się i wstał.
- To gdzie teraz mogą być i dlaczego uciekły? - Magda zaczęła się rozglądać.
- Uciekły zapewne z tego powodu, że się czegoś przestraszyły, a pobiegły na most.
- Aha super czyli teraz mogą być w cholerę daleko - stwierdziła Emily.
- No na to wychodzi.
- Nie mamy czasu, biegnijmy! - Sara zaczęła biec, a wszyscy ruszyli za nią.
***
Bohaterowie w ciągu pół godziny pokonali dość duży odcinek mostu, Sara narzuciła bardzo szybkie tempo dlatego też w końcu musieli się zatrzymać. Emily i Kornelia oparły się o słup, Jimmy wraz z Zoe szukali w plecakach czegoś do picia, a Sara i Hiroki rozmawiali.
- Jeny, myślałam, że płuca wypluję! - Magda wzięła duży łyk wody - Sara błagam nie biegnijmy już tak szybko.
- No oke... - zdanie przerwał stukot kopyt. Wszyscy spojrzeli tam skąd wydaje się dwięk i zauważyli Rapidasha, który biegł, a na grzbiecie miał Eevee oraz Meowsticka. Czarnowłosy wraz z Growlithem od razu pobiegli na powitanie. Eevee wesoło wskoczyła na głowę Hirokiego, a Meowstick objął jego łydkę.
- Hej, gdzie wy byliście? - zapytał drapiąc Eevee za uchem.
Po chwili Hiroki sam sobie odpowiedział. Z ziemi wyskoczyły Onix i Steelix. Magda wskoczyła na plecy najbliższej osoby jaką był Ash.
- Kobieto co ty jadłaś, że taka ciężką jesteś?!
- Spadówa! - blondynka pacnęła go w szyję. - A teraz weź te pokemony! - objęła go mocniej.
- A więc to dlatego uciekliście! Żeby się z nimi pobawić! - Hiroki odparł z uśmiechem, po czym podszedł do Onix'a i Steelix'a i podziękował im za zajęcie się jego pokemonami.
W końcu chłopak zaprzestał prób krzyczenia do nich i poszedł, tak po prostu, bez pożegnania.
- Co za cham, nawet nie podziękował - powiedziała z pogardą Kornelia.
- No - przyznała jej rację Emily.
***
W końcu przyjaciele dotarli na koniec mostu, a droga była długa, bo gdy przybyli do centrum pokemon był już zachód słońca. W trakcie drogi Steelix wszedł do pokeballa Magdy, którą w sumie bardzo polubił. Reszta drogi upłynęła im na rozmowach i śmiechu. Dzień więc można było zaliczyć do udanych.
![](https://img.wattpad.com/cover/87983182-288-k46088.jpg)
CZYTASZ
Podwójna liga Pokemon
FanficRegion Axeon, to w nim rozpocznie się Podwójna Liga na którą wyrusza Ash Ketchum wraz z pokemonami i przyjaciółmi. W nowym regionie przeżywają nowe przygody, łapią pokemony oraz biorą udział w walkach. Czy inni trenerzy zepsują ich marzenie o wygran...