XV

165 24 12
                                    

Ash i Magda oraz ich Pikachu siedzą właśnie na trybunach i przyglądają się walce pomiędzy Kornelią i Zoe oraz  liderom sali typu ognistego.

- Greninja, pompa wodna! (Chyba on ma taki atak c'nie? - aut.) - krzyknęła Kornelia.

- Houndoom, unik, a potem żar! - powiedział jeden z liderów.

- Squirlte, wodna broń! - powiedziała Zoe, która właśnie na szybko starała się poprawić obydwa koki, w które były związane jej brązowe włosy.

Pokemon starał się zaatakować wraz z pomocą Greninjy, Houndooma.

- Combusken, miotacz płomieni! - powiedział drugi z liderów sali.

- Squirlte armatka wodna!

Woda szybko pokonała ogień Combuskena, który w ostatniej chwili uniknął ataku Squirlta.

- Greninja cięcie!

- Nin-ja! - Pokemon przeciął pole na którym stał Houndoom, a on poleciał do tyłu i upadł, ale potem podniósł się.

- Dawaj! Wykończ go wodnym pulsem, a potem wodnym shurikenem!

Pokemon użył ataków i tym samym pokonał pokemona przypominającego psa.

- Tak! Udało się!

- Squirlte, wodna broń, a potem bąbelki!

Pokemon zaatakował, a Combusken odskoczył i użył miotacza płomieni na Squirlta, który padł na ziemię i nie poruszał się przez kilka dobrych chwil. Sędzia już miał mówić o zakończeniu walki, ale pokemon Zoe zaczął się świecić.

- Ewoluuje! - powiedziała z dziewczyna z niedowiarą w głosie.

Na miejscu Squirlta pojawił się Wartotle.

- Nie możemy dać się tak łatwo pokonać! Pompa wodna! Pełna moc!

- Wartotle! - pokemon z całej siły zaatakował Combuskena, który tym razem przegrał.

- Zoe oraz Kornelia wygrały! - oznajmił sędzia.

Zadowolone dziewczyny przybiły żółwika. Liderzy sali wręczyli im po połówkach odznaki w kształcie płomyka. Ash oraz Magda zeszli z trybun, a Kornelia i Zoe zeszły z pola walki.

- Arcanine walcz! - powiedział jeden z liderów.

- Gardevoir wybieram cię! - powiedziała Magda.

- Pikachu użyj elektrogromu na Arcaninie!

- Pika-Pi! - pokemon zaatakował, a przeciwnik sprytnie uniknął elektrogromu.

- Miotacz płomieni!

- Unik, a potem piorun!

- Magmortar, hiper promień!

- Gardevoir kula energii! - powiedziała Magda.

Atak Gardevoir oraz Magmortara połączyły się i wytworzyły wybuch i wszystkie pokemony zniknęły w dymie, gdy dym zniknął pokemony walczyły dalej.

- Magmortar, miotacz płomieni! - stworek zaatakował, ale Gardevoir zrobiła unik.

- Arcanine atak ciałem! - Pokemon z biegu uderzył Pikachu, który bezwładnie upadł na ziemię.

- Pikachu! - Ash podbiegł do swojego pokemona i wziął go na ręce.

- Gardevoir! Kula cienia!

- Gardevoir.

Kula poleciała w stronę Magmortara, który odskoczył.

- Miotacz płomieni! - powiedział lider sali. Płomień był tak silny, że Gardevoir nie dała rady i została pokonana.

- Nie! Gardevoir, wracaj. - powiedziała że smutkiem Magda.

Dziewczyna złapała Ash'a za nadgarstek i pociągnęła do wyjścia.

Gdy wyszli na zewnątrz czekali już na nich ich przyjaciele.

- I jak? Macie odznakę? - zapytała Zoe.

- Nie. - odpowiedziała Magda, a potem w szybkim tempie zeszła ze schodów.

- Gdzie idziesz? - zapytała Sara.

- Do centrum pokemon, stransferować pokemony i uleczyć Gardevoir!

- Poczekaj na nas! - zawołali i pobiegli do swojej przyjaciółki.

***

Wieczorem nasi bohaterowie postanowili przenocować w lesie, Magda oraz Ash trenują do następnej walki w sali, a reszta korzysta z pięknej pogody i siedzi przy małej rzeczce i ogląda walkę.

- Starmie, wodna broń!

- Greninja wodny shuriken! - powiedział Ash.

Starmie unikła wszystkich ciosów Greninjy, a potem zaatakowała pompą wodną, której uniknął pokemon Ash'a.

- Podwójna drużyna!

- Starmie skup się! - ostrzegła ją Magda. - Wodna broń!

Pokemon zaatakował, ale trafił w tego nie prawdziwego Greninje.

- Cięcie! - powiedział Ash.

***

Następnego dnia Magda i Ash oraz cała reszta czekali na otwarcie sali, gdy na zegarkach pojawiła się dziesiąta, Zoe i Kornelia powiedziały.

- Powodzenia!

Magda oraz Ash weszli do środka i udali się na pole walki gdzie czekali już liderzy.

- Rozpoczynajcie bitwę! - krzyknął sędzia.

- Typhlosion miotacz płomieni! - powiedział jeden z liderów i wypuścił swojego pokemona.

- Pansear, żar! - powiedział drugi z liderów.

- Starmie wodna broń! - Magda wypuściła swojego pokemona

- Greninja wodny shuriken! - Ash poszedł w ślady swojej przyjaciółki.

***

- I jak? Wygraliście? - zapytał Jimmy, gdy tylko

Nic nie odpowiedzieli tylko pokazali odznaki.

- Gratulacje! - powiedziała Emily.

Nagle podszedł do nich jakiś chłopak w brązowych włosach czerwonym kapeluszu i wielką ilością bransoletek na rękach.

- Cześć... - zaczął nieśmiało. - Czy idziecie do miasta Ferens?

- Tak. - odparła Emily. - Jak masz na imię?

- Brad.

- A ja Emily. Chciałbyś z nami pójść?

- Tak.

Cała reszta uśmiechnęła się.

- No to witamy w naszej drużynie!

-----------------------------------------------------------

Heh, ten rozdział miał trzy wersje, tylko ta mi się udała. Chwilowo mamy nowego bohatera! (Pozdro mini_onek ). Nwm co dalej napisać dlatego bayo!

Madzixxx

Podwójna liga PokemonOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz