GALERIA

314 19 2
                                    

Następnego dnia Emilka była bardzo nie wyspana gdyż całą noc wydzwaniały do niej nieznane numery a jeśli odebrała to przez słuchawkę było słyszeć dyszenie. Krzysiek bardzo bał się o swoją rodzinę gdyż ją bardzo kochał♡ Bardzo też bał się o swoje nie narodzone jeszcze dziecko. 
Karolina*
Od jakiegoś czasu moje pogróżki się uspokoiły. Może to i lepiej i mam nadzieje że to był tylko żart i się nie powtórzą.  Dzisiaj z Emilka wybieram się do galeri na zakupy. Emilka chce też zobaczyć ciuszki dla dziecka. Bardzo nie mogę się już doczekać małego albo małej Zapały.  Tak jak wszyscy. Miałyśmy się spotkać o 14 a była dopiero 10 więc postanowiłam się wreszcie ubrać i coś zjeść. Po tym poszłam trochę pobiegać. Za nim sie obejrzałam była już 13 wiec postanowiłam pójść do Emilki pieszo.
Emilka*
Dzisiaj idę z Karoliną na zakupy. Postanowiłam powiedzieć jej o moim problemie gdyż Karo Paulina Marysia i Ewa są moimi przyjaciółkami i nie mamy przed sobą tajemnic. Gdy było za 10 ,14 pożegnalam się z chłopakami i wyszłam przed blok. Tam dostrzegłam Karolinę idącą w moim kierunku i od razu do niej podążyłam. Nie było mi łatwo biec w jej stronę gdyż jestem w 7.5 miesiącu ciąży ale jakoś do niej doszłam.  Przywitałyśmy się i udałyśmy do galeri. Po 2 godzinach poszłyśmy do kawiarenki i tam miałam jej o wszystkim opowiedzieć tylko nie wiedziałam jak zacząć.
-Karolina.... bo ja ci musze coś powiedzieć....
-Słucham?-powiedziała lekko zmartwiona
-Bo od kilku dni.. dostaje groźby głuche telefony...
-Osz kur*a

Wiem że kolejny rozdział miał pojawić się dawno temu e tak jakoś wyszło...po prostu nie miałam weny. Bardzo was przepraszam i dlatego pojawił się rozdział a nie kilka faktów o mnie 😐 postanowiłam was nie zanudzać i nie pisać tych faktów😂 do zobaczenia i pozdrawiam

Życie Jest Trudne - Paulina Kuba Emilka I KrzysiekOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz