Życie Jest Trudne - Paulina Kuba Emilka I Krzysiek

Ja wiem że ty mnie słyszysz...

Krzysiek*
Minął kolejny dzień. Czekam aż Emilka się obudzi. Cały czas z nią jestem. Dzisiaj moja mama miała przywieść Tośka do szpitala gdyż nie mogła się już nim zajmować bo musiała jechać do chorej przyjaciółki. Lecz bardzo często nas odwiedzali gdyż moja mama traktowała Emilkę jak córkę a Tosiek był cały czas w kłębkach nerwów tak jak ja.
Tosiek*
Bardzo boję się o Emilkę. Kocham ją i traktuje jak swoją mamę. Mój tata też jest załamany bo kocha ją nad życie i stara się by jej niczego nie brakowało. Ciesze się bo dziś znów jadę do szpitala. By odwiedzić Emilkę może się obudzi.... chciał bym.
-Cześć tato
-Cześć cześć Tosiek
-Synku ja cie bardzo przepraszam że nie mogę się już Tośkiem zająć..
-Nic nie szkodzi i tak nie powinnem ci zawracać głowy ale wiesz jaka jest sytuacja...
-Wiem...
Na sali*
-Cześć Emilka ja wiem że ty mnie słyszysz i ci dzisiaj poopowiadam co było w szkole.
Krzysiek*
Jak patrze na smutnego Tośka który z trudem próbuje się uśmiechać opowiadając historie nieprzytomnej Emilce czuje ukłuvje w sercu. Ja tak chce by to się skończyło.
Gdy Tosiek skończył opowiadać położył się na łóżku z Emilką a ja siadłem na krześle z drugiej strony. Ja trzymałem ją za prawą rękę a Tosiek za lewą i tak chwile trwaliśmy gdy Tosiek nagle powiedział:
-Mamo wróć do mnie my sobie nie poradzimy... tata też Cię Kocha i to najbardziej na świecie tak samo jak ja i jeśli byś się nie obudziła to my nie wiem co zrobimy... walcz dla nas walcz dla tego mojego brata czy tam siostry...
Krzysiek podszedł do Tośka i go mocno przytulił płakali tuląc się gdy nagle rozległ się cichy jęk. Krzysiek gwałtownie obrócił się w stronę Emilki która po woli otwierała oczy. Tosiek podbiegł i się do niej przytulił a Krzysiek zawołał lekarza po czym zaraz też dołączył do rodzinnego uścisku.

No jakoś ta wena mnie tknęła bo od kilku dni regularnie pisze rozdziały. Ciesze się że opowiadania wam się podobają i jak czytam wasze komentarze to tak miś ie ciepło robi na sercu... dziękuję wam za to 😚