Ewa*
Dzisiaj jak wstałam głowa bolała mnie nie miłosiernie. Jak bym dostała cegłą włeb. Nie wiem czy będę w stanie pracować ale jakoś ujdzie. Postanowiłam že przyjadę ześniadanem do Bruna bo niedawno on sam zrobił mi taką przyjemność. W sumie bardzo mi się podoba i może się do siebie zbliżymy i będziemy kimś więcej niż przyjaciółmi....
Gdy byłam już na miejscu spod jego drzwi dobiegała głośna muzyka. No ten to lubi poszaleć. Ale postanowiłam że zadzwonię dzwonkiem. Lecz nikt nie otwierał. Po chwili zaczęłam walić pięścią i muzyka się ściszyła a drzwi otworzył mi Bruno w samych spodenkach. Byłam tak oszołomiona jego sześciopakiem i tym że jest bardzo wysportowany. Patrzyłam się na jego sześciopak i tak się załapatrzyłam że nawet nie zauważyłam jak on coś do mnie mówi dopiero gdy mną potrząsnął się ocknęłam i mu się tłumaczyłam że się zagapiłam i zasłaniałam się tym że bardzo ale to bardzo boli mnie głowa w sumę to tak było. Lecz Bruno się tym nie przejął i nie drążył tematu.
-Hej co tu robisz?
-Ja... przyszłam ze śniadaniem. No wiesz ostatnio ty mi je przywiozłeś to teraz moja kolej.
-No dobra to wejdź i się rozgość a ja pójdę się ubrać.
-Okej to ja wszystko przygotuje
Bruno*
Gdy poszłem się przebrać cały czas myślałem o Ewie... i myślałem że było by fajnie gdyby codziennie witał mnie tak piękny widok jak ona sama... tak się rozmysliłem że zapomniałem o Ewie ale ona się tym nie przejmowała. Gdy weszłem do kuchni zobaczyłem że Ewa wcześniej podgłośniła moją muzykę i przygotowując śniadanie sobie podśpiewywala i tańczyła. To był cudowny widok.... lecz postanowiłem że w końcu może byśmy zjedli to śniadanie i podeszłem do niej i zapytałem.
-Nie wiedziałem że umiesz śpiewać i tańczyć? !?!?
-Oj przestraszyłeś mnie-byłam bardzo zawstydzona -przepraszam...
-Ale za co? Przecież nic się takiego nie stało- uśmiechnąłem się i zaczęliśmy jeść. Ten czas minął szybko... rozmawialiśmy a rozmowa nam się kleiła i bardzo dobrze się dogadywaliśmy. Gdy nagle zadzwonił Kubis;
-Halo?Bruno? Wyjechałeś już?
-Nie jeszcze nie szefie a coś się stało?
-Jeśli nie to dobrze macie dziś wolne z Ewą ale za to jutro idziecie do pracy dobrze?
-Jasne a czemu?
-Bo Maria z Adamem jadą dziś na usg i nie mogą przyjść.
-Okej rozumiem
-A mógłbyś powiadomić Pilarczyk?
-Tak jasne powiem jej do widzenia
*
-Kto dzwonił?
-Kubis mówi że mamy wolne bo Maria z Adamem są na usg ( w tej miniaturce spodziewają się dziecka)
-A jasne a to co mogę u ciebie dłużej posiedzieć czy to będzie kłopot?
-Nie skąd zostań jak chcesz.
Spędziliśmy razem cały dzień najpierw rozmawialiśmy potem poszliśmy na spacer do parku następnie poszliśmy na strzelnice a po tym wszystkim Bruno jeszze raz zaprosił mnie do siebie na kolacje a ja się zgodziłam
-Bruno ja się już chyba będę zbierać bo i tak znarnowałam tobie cały dzień wolny... przepraszam....
-Nie no co ty?! Świetne się bawiłem możesz jeszze zostać. Proszę bo ne chce znowu zostać sam w pustym mieszkaniu teraz przynajmniej mam co robić...
-Tak? No dobrze to co masz do zaoferowania?-powiedziałam lekko śmiejąc się
- Yyyyyyy możemy..... potańczyć
Wtedy włączył muzykę i zaczął klaskać w dłonie w rytm melodi. Ewa*
Śmiałam się z niego i to bardzo😂
-Ej ty chyba powinneś iść do dancing with the stars zapisać-powiedziałam sarkastycznie nadal się śmiejąc. Podeszłam do niego i złapałam go wokół szyi i zaczęłam powoli tańczyć. On też na chwile przestał a potem kołysaliśmy się w rytm melodi . Gdy nagle nasze usta złączyły Się w pocaunku. Potem Bruno zaniósł mnie do sypialni i stało się to czego bardzo chciałam. .....
Bruno*
Obudziłem się rano tak około 6. Miałem na 9 wiec miałem jeszcze czas. Chciałem się przytulić do Ewy lecz jej nie było. Przeszukałem cały dom a jej nigdzie nie było. Tylko na stole w kuchni leżała karteczka z napisem;
Przepraszam Cię ale zapomnij o tym co się stało Po prostu mnie zostaw w spokoju i od dzisiaj pracujesz z kimś innym...
Było mi przykro... czyżby jej nie zależało. Czy to co się wydarzyło oaza potraktowała z przymrużeniem oka i chciała mnie tylko wykorzystać?
Znałem ja i wydaje mi się że to chodzi o coś innego. Chciałem do niej dodzwonić lecz miała wyłączony telefon. Postanowiłem pojechać szybko na komendę i powstrzymać ja przed rozmową z Kubisem. Gdy byłem na miejscu zobaczyłem jak udawała się w stronę gabinetu Kubisa lecz szybko złapałem ją za rękę i zaciągnąłem do naszego pokoju. Patrzyłem jej w oczy a ona mi. Nagle przytuliła się i powiedziała że boi się ze ją skrzywdze i że będzie cierpieć tak jak kiedyś cierpiała. .. wziąłem jej twarz lekko do góry i patrzyłem się na nią i jaki miała ból w sercu i powiedziałem
-Nigdy cię nie zostawię ani nie skrzywdze. Nje pozwole też aby ktoś cue skrzywdził... bo ze mną jesteś bezpieczna...kocham cie. ..-wyszeptałem a ona mi odpowiedziała-ja ciebie też-a potem ją pocałowałem
Ewa*
Po tych słowach wiedziałam że jemu na mnie zależy przy nim czuje się bezpiecznie. I wiem że to jest miłość mojego życia...KONIEC
Mam nadzieje że miniaturka wam się spodobała. Tak mnie tchnęlo na tego Bruna i Ewe i jakoś wyszło😂 pozdrawiam
Fanka112.
CZYTASZ
Życie Jest Trudne - Paulina Kuba Emilka I Krzysiek
FanfictionPaulina Wach- 32 letnia policjantka o stopniu podkomisarz, samotna matka wychowująca 13 letnią córkę Agatę Kuba Walczak- 34 letni policjant o stopniu aspiranta, jest w związku z Izą ale tak naprawdę nic do niej nie czuje Czy połączy ich praca? Tego...