9.

5K 467 94
                                    

-Co miał na myśli Liang mówiąc do tej lalki? - zapytał zaciekawiony Jimin siedząc po turecku na kanapie ubrany w swój sweter z jelonkiem. 
Odciągnąłem wzrok od sterty papierów i spojrzałem na uroczą Omegę.

-Jesteś bardzo ciekawski, Jimiś. Znajdź sobie jakieś zajęcie, przeszkadzasz mi - odparłem powracając do czytania dokumentów, które przyniósł mi Hoseok do sprawdzenia.

-Ale ja nie wiem co mam robić. Pobaw się ze mną, Yoongi - powiedział niczym naburmuszone dziecko chwytając końce swojego sweterka w ręce.

-Zadzwoń do Taehyunga, pasujecie do siebie. Oboje jesteście strasznie dziecinni.

-Brednie - burknął - owszem bardzo lubię TaeTae.

-Ale ty jesteś o wiele lepszy - dodał po dłuższej chwili.

-Jimin, jak skończę. Zachowujesz się jak dziecko, które pragnie uwagi.

-Bo pragnę Ciebie!

Na słowa młodszego otworzyłem szerzej oczy, lecz nie oderwałem wzroku od papierów.

-To miłe, ale nie mam czasu.

-To ja wyjdę na dwór - powiedział i wstał z kanapy.

-Nie - natychmiast zaprzeczyłem bojąc się, że moja rodzina może go spotkać.

-Pod żadnym pozorem nie możesz nigdzie sam wychodzić. Wyjść na zewnątrz możesz tylko i wyłącznie ze mną, lub chłopakami, ale od Namjoona lepiej trzymaj się z daleka.

-Czemuż to? - zapytał podchodząc do mnie.

-Bo ktoś Cię jeszcze porwie.

-Absurd.

-Nie do końca. Moja rodzina nie przepada za Omegami. Gdy jakaś stanie na ich drodzę, natychmiast pozbawią jej życia. Dlatego nigdy nie możesz nigdzie sam wychodzić.

Na moje słowa młodszy otworzył szerzej oczy i przybliżył się do mnie.

-To niech zabiją - powiedział cicho po krótkiej chwili.

-Nie mów tak.

-Dlaczego? Kogo będzie to obchodzić czy umre czy nie.

-Ja będę tęsknić.

Złamiemy Te Zasady || Yoonmin ✅Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz