21.

4.2K 379 20
                                    

Po niespełna dwudziestu minutach koło domu usłyszeliśmy dźwięk klaksona.

-Kto to? Przecież jest po dwunastej w nocy - zdziwiony JungKook wstał z zamiarem rozglądniecia się przez okno po poodwórku.

-To Yoongi hyung. Muszę iść. Dobranoc - wstałem i ukłoniłem się lekko po czym założyłem swoje czarne trampki, już ostatni raz pożegnałem się z chłopakami.

Otworzyłem drzwi i po chwili spowrotem je zamknąłem. Chłód uderzył w moją twarz przez co szczelniej okryłem się swoją bluzą.
Jak najszybciej podszedłem do czarnego samochodu hyunga, otworzyłem drzwi i wsiadłem do środka. Natychmiast poczułem znaczną zmianę temperatury. Zapiąłem pasy i przywitałem się z Yoongim.

-Dziękuję, że po mnie przyjechałeś, hyung - zacząłem bawić się swoimi palcami i wyginać je w nienaturalny sposób.

-Nie pozwoliłbym Ci wracać o tak późnej porze samemu do domu, kto wie kto tu przebywa.

-Naprzykład twój ojciec?

-Naprzykład.

Przez jakieś dziesięć minut nie odzywaliśmy się do siebie. Yoongi skupiał się na drodze, a ja patrzyłem na swoje stopy.

-Hyung, dlaczego mnie unikasz?

-Nie rozumiem.

-Nie rozmawiasz ze mną -odparłem bawiąc się końcówką mojej białej koszulki.

-Mam teraz dużo pracy.

-Ty już mnie nie lubisz, prawda - powiedziałem smutno.

-Bardzo Cię lubię, Jimiś.

-Aż za bardzo - dodał ciszej

Topornie idzie mi pisanie rozdziałów ;--; więc jestem ciekawa za co lubicie tą książkę 👅

O ile jeszcze w ogóle ją lubicie, bo rozdziały są coraz gorsze 😢

Miłego dnia, wieczoru 💟

Złamiemy Te Zasady || Yoonmin ✅Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz