W bazie ninja Jay tylko chodził zmartwiony z kąta w kąt. Chciał on jak najszybciej odnaleźć siostrę, ale jego przyjaciele nie chcieli go znowu zostawiać samego. Zwłaszcza, że przez byle pomyłkę stracili by oni swojego przyjaciela. Jednakże Jay wolał tak na prawdę sam wyruszyć na tą misję ponieważ wiedział on doskonale do czego zdolna jest jego matka i wiedział on, że ona nie posiada ani odrobiny sumienia. Mistrz błyskawic spojrzał jeszcze raz w lustro. Widział on przed nim chłopaka o oczach, które widziały wiele dobra jak i zła, skórę bledszą niż pozostali, lekki uśmiech, który jako jedyny ukrywał łzy, rany na plecach i tatuaże na ramionach, które zostały wykonane przez jego matkę ponieważ niegdyś za jej czasów oznaczały ona najsilniejszych wojowników, którzy zawsze będą wierni. Ostatnią rzeczą, która sprawiała, że Jay czół się inny od pozostałych to był naszyjnik, który świetnie udowadniał to, że jego połowa czyli Irina jest gdzieś daleko, a on może co najwyżej zastanawiać się gdzie podziewa się jego siostra. Ninja postanowili znaleźć ją poprzez lokalizator, ale on wiedział doskonale, że to nic nie da. Wrócił on do swojego pokoju i zerknął on na zdjęcie na, którym byli oni w ogrodzie i siedzieli szczęśliwi na płocie. Gdy tylko Jay spojrzał na to zdjęcie to od razu przypomniał on sobie ten dzień.
Bliźnięta, które miały po osiem lat postanowiły zmęczone zabawą usiąść na płocie i przyglądać się złocistej pszenicy lekko kołysanej przez wiatr. Dzieci cały czas śmiały się czasami nawet bez powodu, ale tym razem postanowili oni szczerze porozmawiać na nietypowy dla nich temat. Postanowili oni porozmawiać o swojej przyszłości. Irina zamierzała jak będzie dorosła otworzyć szpital dziecięcy w, którym mogłaby pomagać innym. Jej brat za to wolał zwiedzić świat.Okazało się jednak, że ich matka podsłuchała ich rozmowy i powiedziała im tylko ,,Oboje macie takie samo przeznaczenie, a dokładniej zostaniecie generałami w mojej armii, a teraz chodźcie na trening".
Jay doskonale pamiętał jak Irina kochała pomagać innym i jak ona marzyła jeszcze o tym, aby posiadała ona ogród z setkami różnych kwiatów. Wtedy Jaya olśniło. Teraz wiedział on doskonale gdzie trzeba się udać, ale nadal pozostawała kwestia ich przyjaciół, którzy nie puszczą go samego na niebezpieczną misję. Co chwilę był on sprawdzany czy przypadkiem nie uciekł, a na dodatek w świątyni był monitoring co oznaczało, że musiał on jakoś ich zmusić do wyjścia, ale nadal pozostawało pytanie jak?
Kamill za to się ani trochę nie stresowała. Wiedziała ona dokładnie co trzeba zrobić. Zbyt długo szykowała się ona do tej wojny i pozwoliła by ona, aby byle grupka nastolatków w piżamach jej przeszkodziła. Stworzyła ona taki plan, że jeden jej ruch wszystko załatwi i nie dosyć, że nikt nie wie co ona planuje to na dodatek wiedziała ona wszystko o nich. Jej sukces to tylko kwestia czasu, którego ninja nie posiadają.

CZYTASZ
Kroczący w snach || Ninjago
FanficNiegdyś wielcy generałowie, a teraz tylko ofiary klątwy. Przez jeden błąd są oni skazani na żywienie się ludzką energią podczas gdy oni śpią, ale co się stanie gdy ninja dowiedzą się, że jeden z nich żył cały czas pod ich nosem?