#17#

187 20 3
                                        

Właśnie nadchodził ten moment kiedy Jay miał być na granicy ze śmiercią tylko po to, aby spełnić makabryczne marzenie swojej matki dotyczące świata w, którym to koszmary będą władać ludźmi, a powiedzenie,,Nie bój się, to tylko sen" nie pomoże. Mistrz błyskawic został przykuty przez swoją matkę szorstkimi, i wyposażonymi w kolce łańcuchami co sprawiło, że Jay bał się nawet ruszyć, aby te kolce nie wbiły mu się jeszcze bardziej w nadgarstki. Potem Kamill zapaliła do o koła niego świece czarne niczym węgiel i otworzyła jakąś starą księgę na, której było widać ślady pazurów. To wyglądało tak samo jakby ktoś zamiast tarczy użył właśnie tej księgi do walki z jakimś potworem. Po tym jak Kamill wypowiedziała pierwsze słowa zaklęcia niegdyś czerwony płomień ze świec stał się niebieski, a krew która wypłynęła z jej syna utworzyła jakiś dziwny pradawny symbol. Po kolejnych słowach zaklęcia do o koła ich pojawił się bardzo silny wiatr oraz dziwna fala energii. Dalej to energia mistrza błyskawic wychodziła z niego tworząc nad nim portal prowadzący do świata w, którym przez wieki panowały egipskie ciemności. Jay starał się nie stracić przytomności mając nadal nadzieję, że jego przyjaciele szybko się pojawią i go uratują.

Ninja razem z Iriną lecieli na smokach tak szybko jak tylko się dało. wiedzieli oni, że Kamill zaczęła swój rytuał, ponieważ tatuaże Iriny stały się koloru krwi i dawały dziewczynie ogromny ból. Jednakże ona nie zwracając uwagi na ból leciała z każdą chwilą coraz szybciej wierząc, że uda jej się zdążyć. Nareszcie wszyscy dolecieli na miejsce. Ninja przerażeni widzieli mnóstwo szkieletów i zgliszcza dawnego miasta, ale Irina za to pędziła z całych sił, aby tylko zdążyć i, aby na reszcie powstrzymać swoją matkę przed dokonaniem jej długo planowanej zemsty na mieszkańcach Ninjago, którzy o niej tak łatwo zapomnieli. Niestety było już za późno. Mroczne kreatury będące niegdyś ludźmi wypełzły z portalu i pokłoniły się przed ich generałem. Wojownicy ci mieli formy przypominające ducha a skórę szarą, którą wypełniały takie same tatuaże jakie posiadała ona i jej brat. Jednakże nie było to dla niej tak straszne jak widok jej brata, który na ostatkach sił starał się podnieść. Nie długo później ninja dotarli na miejsce, ale nie mieli tak właściwie po co. Teraz musieli oni się schować i wymyślić plan na pokonanie ich. Może i byli oni gotowi na walkę z Kamill, lecz nie wiedzieli oni jak pokonać wielotysięczną armię gotową na tę wojnę od wielu lat. Ninja jakimś cudem wydostali się niepostrzeżenie ze świątyni, lecz nie wiedzieli oni jak pokonać tych wojowników, lub przeżyć chociaż w tym całym chaosie.

Kroczący w snach || NinjagoOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz