Part 32

276 16 7
                                    

Bella

-Wygląda na to, że chyba dobrze się trzyma po rozstaniu...-powiedziałam, przechylając lekko głowę w bok, jakbym próbowała lepiej się czemuś przyjrzeć.

-Szybko poszło.- odparła Miley równie zaskoczona widokiem przed nami.

Holly stała oparta plecami o ścianę tuż obok gabloty z pucharami. Dziewczyna uśmiechała się promiennie w stronę Ashton'a, który nie krył swojego zadowolenia z towarzystwa brunetki. Opierał się ręką o powierzchnię ściany tuż przy głowie Holly.

Rozmawiali o czymś gorączkowo i chociaż nie byłyśmy w stanie usłyszeć co to było, to po ich zachowaniu łatwo było się domyślić, że czymkolwiek był ten temat, sprawiał im dużą przyjemność.

Obserwowałyśmy jeszcze przez chwilę parę, zachowując przy tym dyskrecję, a trwało to przez dłuższą chwilę do momentu, kiedy dzwonek na lekcję nie rozbrzmiał głośno na korytarzach.

Fizyka była naszą kolejną lekcją, którą miałam razem z Holly i Miley.

-Myślisz, że do nas podejdzie?-spytała mnie cicho brunetka, nie odrywając wzroku od przyjaciółki, która akurat w tym momencie stanęła na palcach i krótko pocałowała Ashton'a, obejmując jego szyję ramionami.

Otworzyłam nieco szerzej oczy.

Wiedziałam, że między nimi coś jest i to nie tylko zwykła koleżeńska sympatia bądź przyjaźń. Tamtą dwójkę ewidentnie połączyło znacznie większe uczucie i szczerze powiedziawszy nie sądziłam, że będą się z tym afiszować tak szybko.

Zwróciłam wzrok ku Miley, wzruszając krótko ramionami.

-Chyba tak.- odparłam cicho.

Dziewczyna zagryzła wnętrze policzka, przestępując nerwowo z nogi na nogę. Nauczyciel nadal nie przychodził, co wcale nie było takie dziwne, jeśli weźmie się pod uwagę to, że ten człowiek był już na tyle stary i ślepy, że zastanawiam się po co on nadal pracuje.

Ashton ostatni raz pocałował Holly w policzek, po czym odszedł w stronę swojej klasy, a ona odprowadziła go wzrokiem, dopóki nie zniknął z pola widzenia.

Holly odwróciła swój wzrok, zatrzymując go ostatecznie na nas. Dziewczyna uśmiechnęła się do nas, a następnie ruszyła w naszym kierunku.

-Idzie.-szepnęła Miley, jakbyśmy były w podstawówce i obgadywały jedną z koleżanek.

Holly jak gdyby nic zbliżyła się do nas, nie przestając przy tym uśmiechać.

-Hej.- przywitała się z nami radośnie, poprawiając równocześnie rąbek swojej koszulki.

Na końcu korytarza pojawił się nauczyciel fizyki. Widać było jak bardzo był roztargniony, kiedy przemierzał drogę do klasy, przeglądając zawartość swojej teczki, która tak przy okazji omal nie rozsypała się na całej podłodze.

-Hej.-powtórzyłam po niej.

-Może nam to wyjaśnisz?- wypaliła nagle Miley.

Holly zmarszczyła zdziwiona brwi, gdy brunetka obok mnie ułożyła w władczym geście ręce na swoich biodrach.

-Wiedziałyśmy z Bellą, że między tobą, a Irwin'em coś jest, ale nie sądziłam, że tak szybko postanowicie się obściskiwać publicznie.- powiedziała dziewczyna z nutką pretensji.

Chciałam jakoś zareagować, bo to był ewidentny atak, ale nim cokolwiek zrobiłam drzwi klasy zostały otworzone, a nauczyciel zaczął nas kolejno wpuszczać.

Widziałam jak policzki Holly stają się purpurowe pod srogim wzrokiem jej przyjaciółki, więc posłałam jej szybkie współczujące spojrzenie. Holly nie powinna aż tak szybko zaczynać kolejnego związku, to prawda, ale Miley też nie była żadnym strażnikiem moralności, dlatego nie rozumiałam po co od razu tak naskakiwać na przyjaciółkę.

His fault L. Hemmings Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz